czwartek, 29 listopada 2018

Combretum indicum - (Cudacznik indyjski) - Rangoon Creeper

                                             Quisqualis indica, wcześniej, dziś w systematyce pod łacińską nazwą combretum indicum. Choć, gdzie nie gdzie, nadal można spotkać się z używaniem tego nazewnictwa naprzemiennie. Roślina, popularnie u nas nazywana cudacznikiem indyjskim, rzadziej, ale zdarza się, chińskim wiciokrzewem.


                                                     Chinese honeysuckle.eng
Quisqualis - Cudacznik - Combretum
Combretum indicum - (Cudacznik indyjski) - Rangoon Creeper


                        Roślina powszechnie uprawiana w strefie klimatu tropikalne i subtropikalnego.  Przy samoistnym wysiewie nasion, ma miejsce także proces naturalizacji. Stąd, można spotkać ją w stanie dzikim i w Afryce, w Azji i w Australii. Na naszej szerokości geograficznej, jeśli zdecydujemy się na
pielęgnację tego plantu, pozostaje nam uprawa pojemnikowa. Combretum indicum, nie toleruje temperatur minusowych.
                      W pierwszych dwóch, trzech  latach, pokrój tego gatunku cudacznika jest bardziej krzaczasty, niż pnący. Zimozielone owalnie lancetowate liście, rosną na długich ogonkach. Te, gdy liść się zestarzeje i padnie, drewnieją, tworząc naturalną obronę przed 'smakowymi' zapędami dzikich zwierząt. Tam, gdzie prawie przez cały rok jest ciepło i wysoki stopień wilgotności, roślina kwitnie niemal nieprzerwanie. Można śmiało rzec, że jest ono spektakularne. Pięciokrotny kwiat, rozwija się z białego pąku, w wyniku naturalnego procesu, przebarwia się z jasnego koloru, w różowy, aby następnie ukazać się w czerwono ciemnej odsłonie. Grupa kilkunastu kwiatów, zebrana jest w luźne baldachogrona. W każdym z tych zbiorów, można jednocześnie zauważyć kwiatuszki w kolorze białym, różowym i czerwonym i to właśnie jest ten 'efekt wow'. Prawdziwy 'cudacznik', z taką fetą kolorów.


Combretum indicum - (Cudacznik indyjski) - Rangoon Creeper


                              Młode egzemplarze możemy pozyskać poprzez wysiew nasion (temperatura wschodów, powyżej 20°C), bądź przez ukorzenienie sadzonek zielnych z piętką (pobranych pomiędzy majem, a połową lipca).
Podstawowym warunkiem, aby uprawa pnącza była dla nas satysfakcjonującą (bogate kwitnienie), jest zapewnienie cudacznikowi indyjskiemu odpowiedniej temperatury. Nie naraźmy go na taką, która byłaby niższa niż 15°C. Obserwując przez dwa pierwsze sezony, doskonale wyczujemy, kiedy będzie 'na najwyższych obrotach', a kiedy należy zapewnić jej chwilę wytchnienia. Możemy także uciec się pewnego sposobu, który może przyczynić się do bogatszego kwitnienia. Przez chłodne miesiące, trzymajmy donicę w chłodniejszym pomieszczeniu (15, do 18 °C), regularnie, ale skromniej podlewając, tak, aby nie dopuścić do przesuszenia bryły korzeniowej. Pod koniec marca, zamieńmy stary pojemnik na o numer, dwa większy ze świeżym podłożem i zacznijmy dostarczaj bardziej obfite dostawy wody (ta zawsze w temperaturze zbliżonej do tej, jaka panuje w otoczeniu rośliny).
                           Podłoże przepuszczalne, co najwyżej średnio żyzne. Bez dodatkowych 'ulepszaczy'. Ukierunkowanie na pH delikatnie zakwaszone. Średni poziom wilgotności gleby. Dostarczamy wodę, gdy wierzchnia warstwa ziemi dobrze przesuszona. W czasie suszy, oczywiście częściej. Nigdy nie lejemy nią po nadziemnych częściach rośliny, nie zostawiamy nic na spodku,czy w osłonce. Latem, podlewamy rano, albo pod wieczór. Podobnie, jeśli zdecydujemy się na zraszanie, to optymalne ku temu pory dnia. Używamy rozpylacza z drobnymi oczkami, wówczas na liściach nie będzie brzydkich zasychających plam.


Combretum indicum - (Cudacznik indyjski) - Rangoon Creeper


                          Ekspozycja w miejscu, gdzie światło rozproszone. Naturalnie, roślina rośnie w niższych i w średnich piętrach lasów, więc promienie słoneczne docierają do niej, przez naturalny 'parasol' koron wyższych. Zbyt duży cień, jak i zbyt dużo słońca, to równa się słabszemu kwitnieniu.
                         Warunki z naturalnego otoczenia, to te, gdzie ziemia była uboga w substancje odżywcze, dlatego, gdy przy domowej uprawie dostarczymy pnączu dodatkowe zasilanie, wszystko co na plus 'pójdzie' w tworzenie większej ilości liści, w poszerzanie bryły korzeniowej i tyle. Dlatego, rok roczne przesadzanie do świeżego podłoża i temat zasilania mamy załatwiony na cały sezon.
                        Na Filipinach i w Indiach, części nadziemne cudacznika, są wykorzystywane w ziołolecznictwie. Do użytku zewnętrznego i wewnętrznego (środek przeciw łuszczycy, wymiotny, łagodzący ból zębów i wrzodów, hamujący biegunki, halucynacyjny, odrobaczający).
Nasze enzymy trawienne, nie poradziłyby sobie z tą materią. Jedyne, co po spożyciu części tej rośliny, to czekałoby nas bardzo złe samopoczucie, silne zatrucie, wielomiesięczny powrót do pełni zdrowia. Nie warto. Zdecydowanie, na naszej szerokości geograficznej, cudacznik indyjski, ma do spełnienia funkcję dekoracyjną.
                        W miejscach, gdzie rośnie bezpośrednio w gruncie, jest prowadzony nie tylko jako pnącze, ale także przycinany i kształtowany na żywopłoty. My, mając w donicach, dość ograniczone pole działania, posiłkujmy się podporami, drabinkami, dobrym rozwiązaniem jest także puszczenie rośliny po ścianie (oczywiście i tutaj, nie obędzie się bez odpowiednich podpór).
                     Na pewno, pośród innych egzotycznych pięknotek, kwietny biało-różowo-czerwony miks, sprawia, że cudacznik indyjski, jest rośliną o bardzo wysokiej klasie dekoracyjności. Przy odrobinie starań (poszukaniu w internecie do zakupu nasion), pnącze to może wzbogacić także naszą prywatną kolekcję.
                         




Przypisy:
Licencja: [CC-BY-SA 3.0 Deed]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cudacznik
https://nl.wikipedia.org/wiki/Combretum
https://en.wikipedia.org/wiki/Combretum_indicum


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz