wtorek, 5 kwietnia 2022

Ogród, naturalne metody nawożenia.

                                         Z naturalnych nawozów użyźniających glebę możemy korzystać wiosną, latem i jesienią. Spis 10 sposobów naturalnego nawożenia roślin ozdobnych, owocujących, warzywnika, ziołowego zakątku i ogrodu leśnego. Dobra te, należy dostosować do potrzeb poszczególnych roślin. Rozróżniamy, czym i które nawozimy. Na przykład, jakim przysłuży się zakwaszanie podłoża, a którym nie; 

Ogród, naturalne metody nawożenia

czy nawozimy je nie pilnując terminów, czy wręcz przeciwnie robimy to w określonych miesiącach/tygodniach. Podzielę się z Wami moimi doświadczeniami; te naturalne nawozy tak dobrze spełniają swoją funkcję, że rośliny w ogrodzie nie potrzebują żadnych 'dokarmiaczy' z pestycydami. Dzięki naturalnym technikom nawożenia, ziemia w ogrodzie 'nie męczy się', nie ma miejsca

proces wyjaławiania. Tak dobrze zagospodarowanego terenu  nie dotknie także erozja (wyniszczanie przez wodę, wiatr, słońce). Dostarczenie glebie naturalnego dobra, to sprzymierzanie się z naturą, to równomierny długofalowy proces jednoczenia się z nią. 

                                         Przed nawożeniem tymi sposobami, zadbajmy, aby podłoże było oczyszczone z chwastów. Nie chcemy ich dokarmiać, aby rozrastały się nad i pod ziemią, tłamsząc te rośliny, które są dla nas ważne. 'Naszym' zapewnijmy witalną przestrzeń do rozwoju. Które tego wymagają ściółkujmy, oczywiście mając na uwadze czym. Dla kwasolubnych, zdaje egzamin przekompostowana kora drzew iglastych, (optymalna, to sosnowa). Szyszki, tak jak inne części drzew iglastych zakwaszają glebę, a wiec doskonale nadają się do jej stworzenia; (rozkładają się dłużej niż kora, czyli dla nas mniejszy nakład pracy). Dla gleb, na których chcemy utrzymać pH  powyżej  7.0 - ziemię warto zmieszać z kawałkiem startej kredy, z garścią popiołu drzewnego., albo ze skorupkami jajek.  Kredą i popiołem, nie posypujemy roślin! Nada się także przesuszona drobna kora bukowa, piaskowiec wapienny, kamyki polne, bazalt, dolomit, marmur, trawertyn, rozsypane niewielkie fragmenty usuniętych pędów danej rośliny.

Ogród, naturalne metody nawożenia

                        Ogromnym plusem stosowania naturalnych 'dokarmiaczy' jest to, że  z dóbr roślin owocujących, z warzyw, ziół, czy z jadalnych kwiatów możemy korzystać kiedy tylko wyrosną/dojrzeją i to bez ograniczeń, a przy nawożeniu pestycydami już tak nie jest. Chemiczne 'ulepszacze', to zbiory w wyznaczonych okresach i nie oszukujmy się, część warzyw i owoców zawsze zachowa w sobie 'co nieco' takiego niezdrowego 'dodatku'. 

                                    Naturalnie można zasilać rośliny na kilka sposobów. Przez opryski; przez obkopywanie niezbyt głębokimi dołkami wypełnionymi świeżą ziemią z kompostem/przekompostowanym nawozem zwierzęcym; przez przekopywanie kompostem/p.k  ziemi przygotowywanej do nasadzeń/wysiewów; przez podlewanie przez cały sezon rozcieńczonymi z wodą gnojówkami.  Zwróćmy uwagę na to, że w drugiej połowie jesieni wieloletnie rośliny ogrodowe zaczynają przygotowywać się na nadejście trudnych zimowych uwarunkowań, nie koncentrują się na rozrastaniu/owocowaniu/kwitnieniu, więc przestańmy je wówczas zasilać.

Większość z opisanych technik, możemy także stosować do pielęgnacji roślin jednoroczny i wieloletnich uprawianych na zewnątrz w donicach (balkony, tarasy, podwórza). To nie zwolni nas od obowiązku wymiany w nich podłoża (wieloletnie, według potrzeb). Poniżej, więcej informacji o poszczególnych technikach (co bazą, proporcje, wykonanie, częstotliwość dostaw). 

                                    Z tutaj podanych, nie praktykuję jednej techniki, ponieważ podchodzę do niej z ogromnym dystansem. Chodzi o zasilanie roślin ogrodowych gnojówką ze skrzypu polnego; jeśli przypadkiem do ogrodu 'dostałyby się' jego zarodniki,  to w kolejnym sezonie wyrósłby tam - bez chemicznych 'wspomagaczy', długo trwa wyeliminowanie go, ponieważ to jeden z tych 'walecznych' bardzo głęboko ukorzeniających się chwastów. (To niemiłe doświadczanie już za mną, sukces okupiony wieloma nakładami pracy). Stosowanie pozostałych naturalnych nawozów przełożyło się na to, że rośliny rozwijają się witalniej, jest obfitsze kwitnienie i owocowanie. Nie mam zastrzeżeń.

1. Kompost, sprawdza się wyśmienicie na działce, w przydomowych ogrodach z roślinami ozdobnymi, w warzywniku, w ziołowym zakątku, w uprawach ekologicznych, w ogrodzie leśnym, 

Kompostownik

jako 'dokarmiacz' do roślin uprawianych na zewnątrz w donicach. Tego 'dobra' nigdy za dużo, a jego pozyskanie jest bardzo proste. Możemy dysponować naprawdę niewielkim metrażem, aby ustawić i prowadzić kompostownik. Obecnie na rynku jest szeroki wybór kompostowników z różnego tworzywa i to w przystępnych cenach. Kompostownik na pryzmie, to dłuższy czas oczekiwania na użyteczny materiał, dlatego kompostowniki zyskują na coraz większej popularności. Czy na małą skalę, czy na większą w kilku skrzyniach - tlen i mikroorganizmy rozłożą tam roślinne resztki w kompost. Odpadki organiczne - chwasty bez nasion (!!!), skoszona trawa, rozdrobnione pędy i gałązki, resztki po sałatkach, obierki z kuchni. Do kompostownika nadadzą się także zgrabione liście; jeśli pojemnik przymknięty/zamknięty, nie wrzucajmy do niego liści dębu, leszczyny i orzecha włoskiego, bez odpowiedniej cyrkulacji powietrza nie zostaną wypłukane garbniki. Jeśli dbamy o to, aby utrzymać w ogrodzie pH powyżej 6.8, do kompostowania nie wrzucamy fusów z herbaty i z kawy (zakwaszają).

                                              Kompostownik najlepiej, gdy odkryty w mało widocznym ogrodowym zakątku, (mało estetyczne odsłony). Jeśli w skrzyniach, warto to co świeże posypywać niewielką ilością popiołu drzewnego, albo rzucić na wierzch ze dwie łopaty ziemi ogrodowej. Cały proces przyspieszy także to, jeśli w środek wetkniemy niezbyt szeroką rurę z wywierconymi otworami; docierające przez nią powietrze i deszczówka, 'będą robiło swoje' . Użycie kompostu: przez obsypywanie roślin, przez obkopywanie niezbyt głębokimi dołkami wypełnionymi nim i świeżą ziemią ; przez przekopywanie nim ziemi przygotowywanej do nasadzeń/wysiewów' przez wsypywanie do dołka przed posadzeniem rośliny. Użytkować kompost można od wiosny do późnej jesieni, podług potrzeb roślin.

2. Przekompostowany obornik, zawiera w sobie dużo azotu; dlatego stosujemy go w ogrodzie w kontrolowanych ilościach. Krowiak, koński, kurzy, owczy, króliczy - wielu ogrodników ma swojego 'sprawdzonego' faworyta. Jeśli chodzi o dostosowanie odpowiedniego dla roślin, to aby deszczówka 

Nawożenie rośliny przekompostowanym obornikiem

nie wypłukała tego co najwartościowsze, obornik układamy na pryzmie. Dopiero po roku od tego momentu nadaje się do użytkowania (został przekompostowany), wcześniej  zbyt silnie oddziaływałby, mógłby rośliny 'palić', osłabiać zamiast wzmacniać. Najbardziej optymalnym czasem do wykorzystania przekompostowanego obornika jest wczesną wiosna, ziemia powinna być przekopana nim zawsze kilka tygodni przed nasadzeniami (to ma 'się przeżreć). Jeśli obornik rozkładany/przekopany  jesienią, deszcz i śnieg wypłuczą z niego, to co najwartościowsze. Obkopywanie wieloletnich roślin tym naturalnym nawozem, także wchodzi w grę, jednak źle zastosowany (w zbyt dużych ilościach, zbyt blisko brył korzeniowych), może roślinom zaszkodzić; dlatego działania te wykonujmy rozmyślnie. I tego też lepiej nie róbmy jesienią, bo rosnące już rośliny przygotowują się na trudne zimowe uwarunkowania i nie mają w planie 'wchodzić na wysokie obroty' (do czego zmuszałby je taki 'zastrzyk' z azotu).

3. Popiół drzewny, wiadoma sprawa jest tym, co pozostanie po spaleniu drewna (bez węgla, plastików itp.!!!). Po spaleniu polan (biomasy), wapń, potas, wiele mikroelementów jest do zgarnięcia 

Popiół drzewny

i do wykorzystania w zielonej przestrzeni. Materiał ten powinien posiadać podobną strukturę, bez większych niespalonych części drewna. Zastosowanie tego naturalnego nawozu, użyźni glebę, zwiększy witalność/kwitnienie/owocowanie roślin. Można go stosować samodzielnie, albo w mieszance z kompostem, czy ze świeżą niewyjałowioną ziemią: do posypywania ziemi wokół plantów, do wsypywania w dołek przed posadzeniem, albo do przekopywania, czy obkopywania. Odczyn pH alkaliczny, a to znaczy popiół drzewny będzie odkwaszał podłoże. Także nie powinniśmy go stosować przy roślinach, które lubią pH podłoża poniżej 6., (na przykład, wrzosowate, hortensjowate). Popiół drzewny doskonale nadaje się do zabezpieczania ran po cięciach starszych i młodszych pędów (u wszystkich roślin). Może być przechowywany przez długi okres i nie traci swoich właściwości, (pod kątem użyźniana gleby i zabezpieczania miejsc po cięciu). Dlatego, nie dysponując kuchnią/piecem, w których pali się drewnem, popiół można pozyskać i przechować z ogniska, albo spalić kilka polan/patyków grilując (bez 'sztucznej' podpałki).

4. Oprysk z drożdży, to kolejny z naturalnych nawozów, który rewelacyjnie wpływa na witalną formę roślin, ich kwitnienie/owocowanie. Wielkie bogactwo węglowodanów, witamin z grupy B, organicznego żelaza, aminokwasów. Dodatkowo, a w niektórych konkretnych przypadkach, chroni planty przed

Przepis na drożdże na bazie piwa
 Zdjęcie wykonał i udostępnił do publikacji Tummler, Demotywatory

szkodnikami. Ekologicznie, bez dużych nakładów pracy. Drożdże piekarskie stosujemy w ogrodzie na dwa sposoby, rozpuszczone w wodzie mogą służyć do podlewania, albo te mieszankę stosujemy jako oprysk. 100 gram drożdży zalewamy 10 litrami wody (najlepsza deszczówka, jeśli kranówka musi być odstała), od czasu do czasu mieszamy po 12- 24 godzinach stosujemy na rośliny, resztkę tego można wylać na kompostownik. Jeśli plantom jest potrzebna 'intensywna' ochrona (na przykład, nieproszeni goście żerujący na owocach pomidorów), wówczas stosujemy oprysk ze sfermentowanych drożdży. Koncentrat powstaje z 100 gram drożdży, 10 litrów letniej wody i 150 gram cukru. Pięć do sześciu dni fermentacji (zamknięty pojemnik) i szklanka mikstury rozcieńczona z 10 litrami wody nadaje się do oprysku. Oprysk z drożdży możemy stosować od wiosny do początków jesieni.

5. Nawozy zielone, one także znacząco podnoszą żyzność gleb. To 'operacyjnie' większe przedsięwzięcie, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy zastosowali je w swoich większych ogrodach, na działkach - tam, gdzie ziemie uboższe, piaszczyste, wymagające rekultywacji. Na masę zieloną 

Nawozy zielone 
Melilotus Officinalis- Nostrzyk żółty - Citroengele honingklaver ( foto )

nadają się niektóre rośliny jare, które przekopujemy jesienią, oraz niektóre rośliny ozime, te przekopujemy wiosną. Rośliny z grupy nawozów zielonych, stosujemy z uwzględnieniem ich cyklów uprawy. Poza tym, że zmniejszą się skutki wyjaławiania, to w glebie zwiększy się aktywność mikrobiologiczna; 'zajęte' plonem głównym, międzyplonem, czy poplonem przestrzenie nie będą ulegały wysuszaniu; będzie więcej próchnicy i co bardzo praktyczne, będzie mniej chwastów (wyhamowane kiełkowanie tych niepożądanych). Rośliny na nawozy zielone: bobik, gorczyca biała, gryka, facelia błękitna, łubin wąskolistny, łubin żółty, nostrzyk, rzepik, seradela, peluszka, wyka, żyto.

6. Gnojówki z pokrzyw, z żywokostu, ze skrzypu - liście, części pędów tych roślin (bez nasion (!!!)), zalewamy zebraną deszczówką/odstałą kranówką, szczelnie zamykamy pojemnik, odstawiamy go na minimum dziesięć dni. Po przecedzeniu, sfermentowane części wrzucamy do kompostownika, a gnojówką rozcieńczoną z wodą w proporcjach 1:10 podlewamy rośliny, albo robimy tą mieszanką opryski. Jest 'zapaszek', ale nie aż tak 'zabójczy'. Sprawdzając, czy wcześniej nie będzie padał deszcz; podlewam rośliny ozdobne i warzywnik późnym wieczorem, rano nie ma śladu po charakterystycznej

Gnojówka z wrotyczu
Tanacetum vulgare - Wrotycz pospolity - Boerenwormkruid ( foto )

sfermentowanej woni. Fermentacji możemy poddać tylko jeden gatunek, albo zrobić miks ze wszystkich tych roślin. Najbardziej wartościowe są młode liście, młode pędy. Dzięki gnojówce z żywokostu, trafia do podlewanych roślin: alantoina,  fruktany, polifenole, asparagina, krzem, aminokwasy, beta-sitosterol,  olejki eteryczne. Dzięki pokrzywom: wapń, magnez, fosfor, żelazo, siarka, potas, jod, krzem, sód i witaminy: A, C, B2, K1. Dzięki skrzypowi: witamina C, kwasy organiczne (krzemowy, jabłkowy, askorbinowy i szczawiowy) oraz flawonoidy, saponiny i sterole roślinne. Te gnojówki możemy stosować od wiosny do połowy jesieni, (żywokost wiosną, pokrzywy i i skrzyp niemal przez cały sezon).

Gnojówka z żywokostu
 Symphytum officinale - Żywokost lekarski - Gewone smeerwortel ( foto )

7. Gnojówka z czosnku, wykorzystujemy do jej przygotowania ząbki, świeże/suche liście, łuski; nie używamy kwiatostanów i nasion. Poza czosnkiem zwyczajnym, wiosną nadadzą się również

Gnojówka z czosnku
Allium sativum  - Czosnek zwyczajny - Knoflook

liście czosnku niedźwiedziego oraz zasychające liście czosnków ozdobnych, (które zamiast do kompostownika, zostaną spożytkowane na stworzenie naturalnego nawozu). 250 gram czosnkowego dobra zalewamy 10 litrami wody. Proces fermentacji, jak w przypadku gnojówek z pokrzyw. Po przelaniu przez sito, sfermentowane części wrzucamy do kompostownika; gnojówkę w proporcjach 1:10 rozcieńczamy z zebraną deszczówką/odstałą wodą i podlewamy/robimy oprysk. Wartość odżywcza czosnku to: witaminy z grupy B, witamina C oraz prowitamina A, a także selen, fosfor, wapń, magnez i żelazo. Zawarte w czosnku związki siarki mają działanie bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Tę rozcieńczoną gnojówkę możemy stosować od wczesnej wiosny do pierwszej połowy jesieni.

8. Gnojówka ze skórek bananów - do wiaderka z pokrywką wrzucamy skórki z kilku bananów, mogą być w całości, albo w kawałkach, zalewamy wodą (najlepiej zebraną deszczówką) tak, aby były nią przykryte. Pojemnik zamknięty (ewentualnie otwarty, ale wówczas będą wyczuwalne 'zapaszki'), 

Gnojówka ze skórek bananów

odstawiamy na tydzień do dwóch. Sfermentowane resztki po odcedzeniu wyrzucamy na kompostownik, zaś pozostały płynny naturalny nawóz rozcieńczamy z deszczówką/odstałą wodą w proporcjach 1:10 i podlewamy nim rośliny. Skórki bananów, to wartości odżywcze, gdzie witamina C, B6, A, E i K. Części te są bogatym źródłem potasu, magnezu, fosforu, wapnia i sodu. Dlatego rozcieńczoną gnojówkę ze skórek bananów możemy stosować od wiosny do pierwszych tygodni jesieni.

9. Rozdrobnione/zmielone skorupki jajek - dla nas, to żaden problem 'zdobyć' taki naturalny nawóz, a dla niektórych roślin to będzie fantastyczny naturalny 'zastrzyk' z witamin i mikroelementów. 

Skorupki jaj jako naturalny nawóz

Dlaczego nie powinniśmy wszystkich ogrodowych roślin nawozić rozdrobnionymi skorupkami jajek/czy podlewać wywarem na ich bazie? Odczyn pH alkaliczny, a to znaczy skorupki jajek będą odkwaszały podłoże. Także nie powinniśmy ich stosować przy roślinach, które lubią pH podłoża poniżej 6, (na przykład, wrzosowate, hortensjowate). Jedna skorupka zawiera około 800 do 900 miligramów wapnia pierwiastkowego. To również źródło żelaza, fosforu, potasu, magnezu, miedzi, cynku oraz witaminy A, z grupy B, D,E,H. Skorupki z niegotowanych jajek, jako nawóz naturalny możemy pożytkować od wiosny do jesieni. Sposobów spożytkowania tego dobra jest kilka. Suche skorupki rozdrabniamy w moździerzu, albo zgniatamy je w kawałku materiału; następnie rozsypujemy je w pobliży roślin, albo wsypujemy do dołka przed ulokowaniem tam młodej sadzonki. Skorupki możemy ten zalać letnią wodą, a po dwóch dniach przecedzony płynny nawóz wykorzystać do podlewania tych roślin, którym będzie służył, (nie ma potrzeby rozcieńczać go z wodą). Z warzyw i z owocujących - winogrona, ogórki, fasola, jarmuż, kapusta. Z ozdobnych - przetaczniki, żurawki, powojniki, liliowce, piwonie, niektóre z bodziszków, cykoria podróżnik, czyściec pospolity, budleje, bukszpan, ciemierniki, goździki, lawenda.

10. Fusy z kawy, można pożytkować je w ogrodzie na trzy sposoby. Podlewając nimi (250 gram na 10 litrów deszczówki/odstałej wody), bezpośrednio podsypując konkretne rośliny, albo tworząc z kompostem i świeżą niewyjałowioną ziemią mieszankę, którą wykorzystamy do podsypywania, albo do dołków, 

Fusy z kawy
Suche; przygotowane do stworzenia mieszanki z kompostem,
aby zasilić rośliny kwasolubne

w których mamy zamiar ulokować sadzonki. Bardzo ważna informacja: fusy z kawy zakwaszają podłoże (!!!) To oznacza w praktyce tyle, że fusy z kawy możemy stosować wyłącznie do zasilania roślin kwasolubnych. Z tego naturalnego nawozu korzystać możemy od wiosny do połowy jesieni. Te resztki z kawy, to witaminy B2, B3 i B5 oraz składniki mineralne, takie jak mangan, potas i magnez. Przy niewielkim ogrodzie, wystarczy fusów wytwarzanych 'na bieżąco'. Przy większych potrzebach na ten materiał, możemy zacząć go gromadzić już zimą. Ważne, zanim fusy trafią do otwartego pojemnika zbiorczego, powinny być suche, wtedy nie będą pleśnieć, ani śmierdzieć. Jedno popołudnie w miseczce na kaloryferze i gotowe, aby wrzucić je do większego pudełka.

Fusy z kawy



Przypisy:
https://demotywatory.pl/5110698/Prosty-przepis-na-drozdze-
https://www.vip-colors.com/2020/10/wrzosowate-heidefamilie.html
https://www.vip-colors.com/2019/06/hydrangea-hortensja-gatunki-hortensia.html
https://www.vip-colors.com/2016/10/symphytum-officinale-zywokost-lekarski.html
https://www.vip-colors.com/2017/05/allium-ursinum-czosnek-niedzwiedzi.html
https://www.vip-colors.com/2016/11/tanacetum-vulgare-wrotycz-pospolity.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz