Senecio aquarine, jest częścią jednego z najliczniejszych rodzajów. Ze względu na warunki klimatyczne, gatunek ten jest u nas uprawiany jako roślina doniczkowa. Przy obecnej modzie na sukulenty, ma szansę stać się jednym z kilku niekwestionowanych faworytów w tej grupie.
Mylnie, przyzwyczaja się nas do myślenia, że sukulenty są prawie bezobsługowe. Po pierwsze, zdrowa podstawa w temacie uprawy, po drugie wychodzimy z założenia 'Mam, to dbam'. Owszem, roślina postawiona byle gdzie, z byle jakim podłożem, przez jakiś czas dźwigałaby trudy związane z przetrwaniem, marniała i traciła i na swej atrakcyjności - a nie o to przecież nam chodzi.
Gdy zakupimy roślinę, bądź dostaniemy kilka soczystych pędów; najpierw
zadbajmy o właściwe podłoże dla sukulentów. Jeśli nie mamy możliwości na zakup takiej mieszanki,wówczas pierwsza warstwa w pojemniku to drenaż (3 do 5 centymetrów kamyczków, żwirku), następnie mieszanka piasku, żwirku i ziemi w proporcjach 3:3:3. Jeśli posiadamy jedynie części, poczekajmy z dwa, trzy dni, aż obeschną. Po posadzeniu, ustawiamy donicę w słonecznym miejscu, gdzie dzienne światło rozproszone. Sukulenty lubią ciepło i dzienne światło. Jeśli ustawimy pojemnik w zbyt zacienionym miejscu, pędy zaczną się wydłużać, a zdobiące je listki, nie będą już tworzyły zwartego, bogatego pokroju. Egzemplarz, zacznie wyglądać nieestetycznie.
Optymalna temperatura w pomieszczeniu, to 18 do 23°C. Trzeba wiedzieć, że roślina ta nie ucierpi również przebywając w miejscu, gdzie jest od 8 do 35°C. Cała rzecz w tym, aby nie fundować 'Mont Everest'owi' radykalnych zmian temperatury. Przenosząc na letnisko, zróbmy to gdy na dworze powyżej 21°C (ustawmy w osłoniętym miejscu od deszczów).
Nie jest prostą sprawą w warunkach domowych pobudzić roślinę do kwitnienia, pewną drogą eksperymentu, może być przeniesienie jej pod koniec października w chłodniejsze miejsce, gdzie temperatura około 8 do 10°C. Może to wprowadzenie rośliny w czas spoczynku, zaowocuje, podobnie jak u niektórych kaktusów, kwitnieniem. Kwiatki są drobne i nie stanowią tutaj pierwszorzędnej ozdoby, więc o ile w celach naukowych, badawczych tak, to jeśli chodzi o ozdobność, nie.
Od kwietnia do końca września podlewamy roślinę co 18 dni. Przykładowo, sukulent wielkości tego ze zdjęć, 200 mililitrami wody. Od października do końca marca, wydłużamy okres dostarczania wody, robimy to raz w miesiącu, także 200 mililitrów (niepełna szklanka). Zawsze używamy wody o temperaturze zbliżonej do tej, jaka panuje w otoczeniu.
Podlewamy nie często, a raz i solidnie. Gąbczaste listki, pędy wchłoną dostarczoną wodę i będą czerpać z niej energię przez kolejne tygodnie. Układ korzeniowy rośliny jest dość płytki, więc cały w tym ambaras, aby nie dopuścić do wielokrotnego zalewania w przeciągu krótkiego okresu, co doprowadziłoby do zgnilizny.
Mięsiste niebiesko-zielone, czy w interpretacji innych osób, szaro-zielone liście, mają od 6 do 10 centymetrów długości. Wyrastają na równie soczystym, jaśniejszym pędzie. Pocierając delikatnie część 'palczastego' listka, bez trudu zetrzemy jego 'pierwszy' kolor, docierając do wyrazistej zieleni. Nalot w tym odcieniu, jest informacją, że senecio aquarine pod naszą opieką miewa się wyśmienicie i zdrowo rozwija.
Przy zbyt małej ilości światła dziennego, nie dość, że roślina się nieelegancko wydłuży, to 'zgubi' jaśniejszy kolor w miejsce ciemniejszej zieleni. Przycinanie sanitarne, konieczne, gdy w niewłaściwy sposób dbamy o plant (zbyt dużo wody, brązowiejące gnijące liście; brak wody , zasychające, żółknące).
Możemy także przeprowadzić cięcie pielęgnacyjne. Robimy to wtedy, gdy posiadamy już dwu, trzyletni egzemplarz i chcemy, na przykład, wyrównać wysokość krzewiących się pędów (zdecydowanie ładniej senecio aquarine wygląda w zwartym, niskim pokroju, niż przy wydłużonych, luźnych półmetrowych pędach). Inny zasadny powód zrobienia nowej fryzurki, to proces, który nie omija żadnego żywego organizmu, starzenie się. W jego wyniku, starzec traci 'wiekowe' mięsiste listki, łysieje. Tnijmy niewielką ilość pędów, żadnych radykalnych metamorfoz. 'Stare' pędy, nad jednym, albo dwoma listkami przy powierzchni, a te, które tylko skrócamy również delikatnie powyżej wybranego przez nas listka. Ucięte części możemy wykorzystać jako sadzonki nowych egzemplarzy (części pędów). Obsuszmy, po dwóch , trzech dniach umieśćmy we właściwym podłożu. Przecinania nie łączmy z wiosennym przesadzaniem do większego pojemnika. Lepiej odczekać dwa, trzy tygodnie - niech roślina przepracuje ostatni zabieg i przyzwyczai się do nowej sytuacji .
Urodę tego sukulenta, wyraźniej podkreślą donice w kolorach turkusowym, jasno-niebieskim. Równie elegancko zaprezentuje się w otoczeniu szaro-jasnych kamyków. Starzec aquarine, jest bardzo rzadko spotykaną roślinną ozdobą na naszej szerokości geograficznej, to oczywiście, jeszcze bardziej podbija jego atrakcyjność, gdy będzie rósł w naszej domowej przestrzeni.
Dla ułatwienia pielęgnacji Aquarine (czy innego sukulenta, kaktusa), proponuję dni podlewania, zapisać w/na kalendarzu ściennym. Praktyczne rozwiązanie, wówczas tych informacji nie trzeba 'trzymać z tyłu głowy', a roślina ma regularnie dostarczaną optymalna ilość wody. Swój egzemplarz podlewam na początku i w połowie miesiąca.
Co jakiś czas, raz na miesiąc, dwa - patyczkiem proszę nakłuwać ziemię, przy brzegach doniczki, tak, aby nie uszkodzić bryły korzeniowej. Napowietrzenie, rozruszanie ziemi, to kolejne profilaktyczne zabezpieczenie przed zatrzymywaniem wody.
Jeśli przelaliśmy kilku-, kilkunastokrotnie , wtedy niestety, zapewne będziemy mieli do czynienia z bardzo złą kondycją bryły korzeniowej, albo zalęgną się na liściach, pędach mszyce. Plant obumiera, widać to po wyraźnie po nadziemnych częściach. Tracą nalot, brązowieją, gniją, wiotczeją ... Ale nie wszystko stracone. Proszę odciąć pozostałe soczyste pędy, podzielić je na mniej więcej 10, 12 centymetrowe odcinki, obsuszyć i ukorzenić w odpowiednim podłożu. Pierwsze podlewanie tych 'młodzików' dopiero po tygodniu od wsadzenia, dość 'skromne'. Następne podlewanie po dwóch tygodniach 'w pełnym wymiarze', następne po dwóch tygodniach i tak do końca września. Od października do końca lutego,podlewamy co dwa i pół, bądź co trzy tygodnie. Gdy młody egzemplarz się rozrośnie, od marca pełna 'porcja' wody co dwa tygodnie.
Senecio aquarine - (Starzec aquarine)
'Mount everest' |
Mylnie, przyzwyczaja się nas do myślenia, że sukulenty są prawie bezobsługowe. Po pierwsze, zdrowa podstawa w temacie uprawy, po drugie wychodzimy z założenia 'Mam, to dbam'. Owszem, roślina postawiona byle gdzie, z byle jakim podłożem, przez jakiś czas dźwigałaby trudy związane z przetrwaniem, marniała i traciła i na swej atrakcyjności - a nie o to przecież nam chodzi.
Gdy zakupimy roślinę, bądź dostaniemy kilka soczystych pędów; najpierw
zadbajmy o właściwe podłoże dla sukulentów. Jeśli nie mamy możliwości na zakup takiej mieszanki,wówczas pierwsza warstwa w pojemniku to drenaż (3 do 5 centymetrów kamyczków, żwirku), następnie mieszanka piasku, żwirku i ziemi w proporcjach 3:3:3. Jeśli posiadamy jedynie części, poczekajmy z dwa, trzy dni, aż obeschną. Po posadzeniu, ustawiamy donicę w słonecznym miejscu, gdzie dzienne światło rozproszone. Sukulenty lubią ciepło i dzienne światło. Jeśli ustawimy pojemnik w zbyt zacienionym miejscu, pędy zaczną się wydłużać, a zdobiące je listki, nie będą już tworzyły zwartego, bogatego pokroju. Egzemplarz, zacznie wyglądać nieestetycznie.
Optymalna temperatura w pomieszczeniu, to 18 do 23°C. Trzeba wiedzieć, że roślina ta nie ucierpi również przebywając w miejscu, gdzie jest od 8 do 35°C. Cała rzecz w tym, aby nie fundować 'Mont Everest'owi' radykalnych zmian temperatury. Przenosząc na letnisko, zróbmy to gdy na dworze powyżej 21°C (ustawmy w osłoniętym miejscu od deszczów).
Senecio aquarine - (Starzec aquarine)
'Mount everest'
|
Nie jest prostą sprawą w warunkach domowych pobudzić roślinę do kwitnienia, pewną drogą eksperymentu, może być przeniesienie jej pod koniec października w chłodniejsze miejsce, gdzie temperatura około 8 do 10°C. Może to wprowadzenie rośliny w czas spoczynku, zaowocuje, podobnie jak u niektórych kaktusów, kwitnieniem. Kwiatki są drobne i nie stanowią tutaj pierwszorzędnej ozdoby, więc o ile w celach naukowych, badawczych tak, to jeśli chodzi o ozdobność, nie.
Od kwietnia do końca września podlewamy roślinę co 18 dni. Przykładowo, sukulent wielkości tego ze zdjęć, 200 mililitrami wody. Od października do końca marca, wydłużamy okres dostarczania wody, robimy to raz w miesiącu, także 200 mililitrów (niepełna szklanka). Zawsze używamy wody o temperaturze zbliżonej do tej, jaka panuje w otoczeniu.
Podlewamy nie często, a raz i solidnie. Gąbczaste listki, pędy wchłoną dostarczoną wodę i będą czerpać z niej energię przez kolejne tygodnie. Układ korzeniowy rośliny jest dość płytki, więc cały w tym ambaras, aby nie dopuścić do wielokrotnego zalewania w przeciągu krótkiego okresu, co doprowadziłoby do zgnilizny.
Mięsiste niebiesko-zielone, czy w interpretacji innych osób, szaro-zielone liście, mają od 6 do 10 centymetrów długości. Wyrastają na równie soczystym, jaśniejszym pędzie. Pocierając delikatnie część 'palczastego' listka, bez trudu zetrzemy jego 'pierwszy' kolor, docierając do wyrazistej zieleni. Nalot w tym odcieniu, jest informacją, że senecio aquarine pod naszą opieką miewa się wyśmienicie i zdrowo rozwija.
Senecio aquarine - (Starzec aquarine)
'Mount everest'
|
Przy zbyt małej ilości światła dziennego, nie dość, że roślina się nieelegancko wydłuży, to 'zgubi' jaśniejszy kolor w miejsce ciemniejszej zieleni. Przycinanie sanitarne, konieczne, gdy w niewłaściwy sposób dbamy o plant (zbyt dużo wody, brązowiejące gnijące liście; brak wody , zasychające, żółknące).
Możemy także przeprowadzić cięcie pielęgnacyjne. Robimy to wtedy, gdy posiadamy już dwu, trzyletni egzemplarz i chcemy, na przykład, wyrównać wysokość krzewiących się pędów (zdecydowanie ładniej senecio aquarine wygląda w zwartym, niskim pokroju, niż przy wydłużonych, luźnych półmetrowych pędach). Inny zasadny powód zrobienia nowej fryzurki, to proces, który nie omija żadnego żywego organizmu, starzenie się. W jego wyniku, starzec traci 'wiekowe' mięsiste listki, łysieje. Tnijmy niewielką ilość pędów, żadnych radykalnych metamorfoz. 'Stare' pędy, nad jednym, albo dwoma listkami przy powierzchni, a te, które tylko skrócamy również delikatnie powyżej wybranego przez nas listka. Ucięte części możemy wykorzystać jako sadzonki nowych egzemplarzy (części pędów). Obsuszmy, po dwóch , trzech dniach umieśćmy we właściwym podłożu. Przecinania nie łączmy z wiosennym przesadzaniem do większego pojemnika. Lepiej odczekać dwa, trzy tygodnie - niech roślina przepracuje ostatni zabieg i przyzwyczai się do nowej sytuacji .
Senecio aquarine - (Starzec aquarine)
'Mount everest'
|
Urodę tego sukulenta, wyraźniej podkreślą donice w kolorach turkusowym, jasno-niebieskim. Równie elegancko zaprezentuje się w otoczeniu szaro-jasnych kamyków. Starzec aquarine, jest bardzo rzadko spotykaną roślinną ozdobą na naszej szerokości geograficznej, to oczywiście, jeszcze bardziej podbija jego atrakcyjność, gdy będzie rósł w naszej domowej przestrzeni.
Dla ułatwienia pielęgnacji Aquarine (czy innego sukulenta, kaktusa), proponuję dni podlewania, zapisać w/na kalendarzu ściennym. Praktyczne rozwiązanie, wówczas tych informacji nie trzeba 'trzymać z tyłu głowy', a roślina ma regularnie dostarczaną optymalna ilość wody. Swój egzemplarz podlewam na początku i w połowie miesiąca.
Co jakiś czas, raz na miesiąc, dwa - patyczkiem proszę nakłuwać ziemię, przy brzegach doniczki, tak, aby nie uszkodzić bryły korzeniowej. Napowietrzenie, rozruszanie ziemi, to kolejne profilaktyczne zabezpieczenie przed zatrzymywaniem wody.
Jeśli przelaliśmy kilku-, kilkunastokrotnie , wtedy niestety, zapewne będziemy mieli do czynienia z bardzo złą kondycją bryły korzeniowej, albo zalęgną się na liściach, pędach mszyce. Plant obumiera, widać to po wyraźnie po nadziemnych częściach. Tracą nalot, brązowieją, gniją, wiotczeją ... Ale nie wszystko stracone. Proszę odciąć pozostałe soczyste pędy, podzielić je na mniej więcej 10, 12 centymetrowe odcinki, obsuszyć i ukorzenić w odpowiednim podłożu. Pierwsze podlewanie tych 'młodzików' dopiero po tygodniu od wsadzenia, dość 'skromne'. Następne podlewanie po dwóch tygodniach 'w pełnym wymiarze', następne po dwóch tygodniach i tak do końca września. Od października do końca lutego,podlewamy co dwa i pół, bądź co trzy tygodnie. Gdy młody egzemplarz się rozrośnie, od marca pełna 'porcja' wody co dwa tygodnie.
Senecio vitalis
|
Starzec w roślinnym pogotowiu, (przykładowe porady)
Kolejne, pod postem w komentarzach
Ten egzemplarz starca, trafił pod skrzydła pani Gabrieli. Wcześniej rósł niedoświetlony i w zbrylonym podłożu, skutkiem czego nienaturalne ułożenie pędów; roślina ma swoje lata, więc części te również w dużym stopniu wyłysiały. 1) Po wcześniejszym przesadzeniu do odpowiedniego podłoża, można 'prostować' ten pokrój, wspomagając go okrągłą podporą. Przesadzenie do pojemnika z odpływem, gdzie przepuszczalne 'odpowiednie' podłoże; jasna dzienna ekspozycja, regularne dostawy wody.
2) Druga opcja, ku której zastosowaniu skłaniałabym się ja, to przycięcie pędów w oznaczonych miejscach, obsuszenie ich i ukorzenienie, (czym ciąć, jak długo obsuszać - w opisie powyżej).
* Zakup podłoża do kaktusów i sukulentów.
* Wyjęcie z donicy rośliny, usunięcie zaznaczonych na zdjęciu 3 całych
pędów i chorych listków i części pędów z pozostałych pędów
(ciemno poszarzałych)
. Trzy w całości, znaczy także z niezbyt długimi korzeniami; zaś
częściowo - to znaczy, każdorazowo odkazić narzędzie (nóż, skalpel w
alko, albo pod wrzątkiem) i tutaj tniemy dwa centymetry na zdrowej
tkance.
* Po przesadzeniu do przepuszczalnego podłoża,
pierwsze podlewanie dopiero po tygodniu, 1/2 'normalnej dawki, dopiero
po kolejnych 14 - 17 dniach pełna dostawa wody.
* Roślinę można przesadzić do tego samego pojemnika, pod warunkiem, że
wcześniej został on dokładnie umyty w ciepłej wodzie z płynem, następnie
opłukany i osuszony.
* Jeśli starzec po cięciu
sanitarnym nie będzie stabilny w donicy, warto posiłkować się okrągłą podporą.
* Miejsce ustawienia na ekspozycji słonecznej, bez 'wędrówek' po całym mieszkaniu.Egzemplarz przelany. Akcja reanimacyjna od dołu i od góry.
* Zakup podłoża do kaktusów i sukulentów.
* Wyjęcie z donicy rośliny, sprawdzenie kondycji bryły korzeniowej, jeśli nosi znamiona chorób grzybiczych, roślina nie nadaje się do przesadzania - można z niej pobrać tylko zdrowe części pędów, (obsuszyć, ukorzenić). Natomiast jeśli korzenie nie śmierdzą, nie są śliskie, nie ma białego/brunatnego nalotu, oczyszczamy je patykiem z resztek starego podłoża i przesadzamy. * Roślinę można przesadzić do tego samego pojemnika, pod warunkiem, że
wcześniej został on dokładnie umyty w ciepłej wodzie z płynem, następnie
opłukany i osuszony. Zważywszy na wcześniejsze doświadczenia rośliny, sugerowałabym jednak użycie pojemnika z odpływem, a obecny niech będzie dla niej tylko dekoracyjną osłonką.
* Przesadzamy do odpowiedniego podłoża roślinę z przyciętą 'czupryną', (gdzie ciąć, zaznaczone). Cięcie odkażonym narzędziem na zdrowej tkance.
* Odpowiednie warunki uprawy - ekspozycja świetlna, podlewanie, podłoże.
Kaktusy i sukulenty ( foto ) |
Dzień dobry, bardzo dziękuję za ten wpis, okazuje się niezwykle przydatny, gdyż mój urodzinowy aquarine niemal kompletnie obumarł. Liście opadły i wysuszyły się, pewnie od niedoboru światła. Chciałabym wykorzystać zdrowe łodygi do ukorzenienia w nowym podłożu. Co to znaczy, że po ucięciu należy je najpierw osuszyć? - powinnam je zostawić do podeschnięci na kilka dni?
OdpowiedzUsuńTak właśnie. Od rośliny macierzystej, odcinamy te części pędów, które nie noszą znamion chorobowych. Używamy przy tym zabiegu ostrogo noża, który przed każdym cięciem dezynfekujemy. Następnie 'maluchy' powinny leżakować dwa, trzy dni w zacisznym, słonecznym, ciepłym miejscu. Po tym czasie, lokujemy je we właściwym podłożu, gdzie pierwsze mało obfite podlewanie dopiero po tygodniu.
OdpowiedzUsuńPrezent pozostaje prezentem, tylko już w odmłodzonej wersji ;) Zapraszam do częstszych odwiedzin. Pozdrawiam serdecznie.
Oddzielilam okolo 10 pedow od rosliny macierzystej, ktora urosla mi do prawie metra :-) i od razu wlozylam do podloza dla sukulentow, przyjely sie idealnie. W miejscu ciec zaczely wychodzic nowe piekne pedy. Przy rozmnazaniu oderwalam listki, wlozylam ich koncowki do wody, wypuscily mega dlugie korzenie/pedy. Moze wiesz czy wlozyc je do podloza/jak podlewac/ czy sie wgl przyjma ? Bylabym wdzieczna bo mam ich chyba 15 sztuk ;-)
UsuńGratuluję 'zielonych rączek' do pielęgnacji roślin :) Niecodzienna praktyka - na trzymanie części pędów sukulenta w wodzie. Witać, te pobrane z Twojego egzemplarza, nie mają nic przeciwko takim kąpielom. Logiczne wydaje się, że jeśli do tej pory miały dostęp do dużej ilości wody, wsadzone do podłoża - na początku, w pierwszych tygodniach - również będą potrzebowały jej więcej. Zastosuj metodę 'na palca', jak przy 'zwykłych' doniczkowcach - sucha wierzchnia warstwa ziemi, nowa dostawa wody, (bez odstałej na podstawku, czy w osłonce). Mniej więcej po miesiącu, zacznij ograniczać minimalnie ilość wody, ale nie częstotliwość jej dostaw. W kolejnym miesiącach, 'maluchy' powinny dostawać wodę w tym samym czasie co roślina macierzysta. Klik 'Lubię to' na fanpag facebook'owy i bieżące info od Vademecum Interesting Plants 'w zasięgi ręki'. Pozdrawiam serdecznie! Miłej niedzieli :)
UsuńWłaśnie otrzymałem jeden pęd tej roślinki .Spróbuję dostosować do rady i zobaczę co z tego wyjdzie.Dzieki
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :) Niech roślina rozrasta się pięknie i witalnie.
UsuńZapraszam do częstszych odwiedzin. Pozdrawiam.
Dzień dobry, mam taką roślinę i ostatnio zauważyłam, ze na nowych zielonych listkach pojawiają się równie zielone małe "owady", które siedzą na nowych listkach, czy to normalne? czy roślinę cos zaatakowało? :-(
OdpowiedzUsuńWitam. Te zielone owady, to nic dobrego, a na pewno nic zgodnego z naturą tej rośliny. Z dużym prawdopodobieństwem, wskazanie na mszyce, które zaczynają żerowanie/wysysanie soków z sukulenta. Na forach internetowych można znaleźć wskazówki, jak 'domowymi' sposobami pozbyć się tych nieproszonych gości. Jednak, przy zbyt dużym zajęciu powierzchni rośliny, prawdopodobnie żerujący buszują już w środku pędów, dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest pobranie z egzemplarza macierzystego niezaatakowanych części pędów, oczyszczenie ich roztworem wody z czosnkiem/bądź sodą/ bądź octem, (bez obcierania otwartych ran pędów). Następnie, według wskazówek z opisu, pędy po odpowiednim czasie ukorzenić. Najmłodsze pędy, to niestety deser dla nich, więc najpewniej będą już zaatakowane od środka. Przede wszystkim, niech Pani dojdzie do tego, co było przyczyną pojawienia się tych owadów. Czy z innej rośliny, czy w wyniku nieodpowiednich warunków uprawy (zbyt duża wilgotność w połączeniu + brak wentylacji + niewłaściwe uwarunkowania oświetleniowe). W razie potrzeby, proszę napisać przez formularz kontaktowy, (u góry strony po prawej), albo przez fanpage facebook Vademecum Interesting Plants, (zapraszam do dołączenia do społeczności Vademecum). Pozdrawiam.
UsuńWitam serdecznie. Dostałam te śliczne kwiaty, ale już jeden mi się zmarnował i teraz dzieje się to z pozostałymi. Boczne listki schną i roślina łamie się tzn. Główka jej opada😓, jakby zwiędła, co się dzieje jak je uratować? Za dużo wody, czy mało światła co teraz zrobic
OdpowiedzUsuńWitam. Nie zawsze są uwarunkowania mieszkalne, aby zapewnić roślinie dużą ilość słonecznych kąpieli. Gdy miejsce nie tak nasłonecznione, przy regularnych mniej obfitych dostawach wody, ten gatunek starca świetnie sobie poradzi. Z pani opisu wynika, że egzemplarz został przelany, albo zbyt długa nie miał wody, a potem dostawać jej zaczął za dużo. Wiotkie części pędów, jeśli nie noszą znamion chorobowych (niezbrązowiały, nie są śliskie), nie ma potrzeby usuwać. Zdecydowanie, roślinę należy wyciągnąć z donicy, sprawdzić formę bryły korzeniowej po uprzednim jej oczyszczeniu z ziemi. Gdy jest zdrowa, ulokować w nowej mieszance i zacząć dostarczać mało obfite, ale regularne dostawy wody, o temperaturze do tej, jaka panuje w otoczeniu. Jaka mieszanka do donicy, jaka częstotliwość podlewania - w opisie. Jeśli część pędów należy usunąć, narzędzie odkażany po każdym cięciu, (wystarczy wrzątkiem, potem osuszyć). Cięcie centymetr, bądź dwa na zdrowej tkance. Zapraszam na facebook'owy fanpage do społeczności Vademecym Interesting Plants, gdzie w wiadomościach prywatnych i w sekcji 'Posty gości' można publikować zdjęcia swoich ukochanych roślin. Miłego wieczoru!
UsuńCześć, mam pytanie odnośnie przycinania mój kwiat wyrósł bardzo wysoki i jeszcze dodatkowo powyginały mu się pędy na boki chciałabym go jakoś uformować od nowa, tylko nie wiem czy takie długie pędy można przyciąć?
OdpowiedzUsuńCześć Olu! Tak, zabieg odmładzania tej rośliny jest b.wskazany, (starzejący się egzemplarz może wyglądać dość nieestetycznie). Z tym, że nie przycinamy, a najstarsze, najbardziej ogołocone pędy wycinamy; za jednym cięciem nie więcej niż 30% pędów. Z górnych odcinków usuniętych pędów, można powołać nowe pokolenie - do ukorzenienia odcinki 12, 15 cm.). Przycinanie/wycinanie, można przeprowadzać co 8 do 10 msc, roślina dość szybko regeneruje się, ponieważ przez cały rok 'jest na obrotach',(przy założeniu, że wszystkie zabiegi pielęgnacyjne są przeprowadzane jak należy). Olu, zapraszam na facebook'owy fanpage do społeczności Vademecym Interesting Plants, gdzie w wiadomościach prywatnych i w sekcji 'Posty gości' można publikować zdjęcia swoich ukochanych roślin i na bieżąco być informowaną o kwietnych pięknotkach. Miłego popołudnia!
UsuńWitam! Co zrobić gdy mojemu aquariusowi podpadły wysuszone listki i zostały długie wysokie pędy, a na ich czubkach wybijają kolejne nowe zdrowe listki? Tak średnio teraz wygląda, gołe długie pędy ok. 20-30cm z listkami na czubkach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam pani Justyno. Proszę przeczytać post i komentarze, w których poruszane były bardzo podobne zagadnienia. Pewne braki w pielęgnacji, albo starzenie się rośliny - to powód wyłysienia pędów. Na pewno sukulenta należy przesadzić do świeżego odpowiedniego podłoża. Rozumiem, że w tej chwili wygląda mało estetycznie, dlatego proszę odczekać, aż w pełni rozwiną się mięsiste liście i wówczas odciąć górne fragmenty pędów, odczekać, aż obeschną i je ukorzenić. Jako nowy egzemplarz, bądź z rośliną macierzystą. Jeśli nie będzie pani wiedziała jak ciąć,na jakiej wysokości, które z pędów - wówczas proszę dołączyć do fanpag'u na facebooku Vademecum Interesting Plants i 'wrzucić' tam post (zdjęcie rośliny i zapytanie). Serdecznie pozdrawiam!
UsuńDzień dobry.Właśnie dostałam Aquamarine.Przeczytałam,że powinnam ją przesadzić i chciałam spytać, czy jeśli cieniutkie , chyba suche korzonki wystają z dna doniczki to czy nowa powinna być większa? jak większa? Bliżej ziemi jest kilka uschłych listków,czy może roślina jest przesuszona?
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za odpowiedź.
Cześć! Najbardziej rzetelnie mogłabym odpowiedzieć, gdybym dostała zdjęcie tej rośliny. (Zapraszam do częstszych wizyt tutaj oraz do polubienia fanpag'u Vademecum Interesting Plants na facebook'u, gdzie można przesyłać zdjęcia roślin oraz zadawać pytania na temat ich uprawy. To bardzo słuszna decyzja, że wyrastająca bryła korzeniowa powinna być ulokowana w 'większym mieszkanku'. Przy okazji przesadzania, wyjdzie co i jak z jej kondycją. Jeśli uważasz, że warto dać roślinie szansę, spróbuj zagospodarować ją w o numer/góra dwa większym pojemniku. Usuń wszystkie przesuszone części nadziemne i podziemne, zastosuj odpowiednie podłoże przeznaczone dla sukulentów, regularnie podlewaj według potrzeb tego plantu. Powodzenia, pozdrawiam.
UsuńJa dostałam trzy gałązki, myślałam że ukorzenię je w wodzie ale zaczęły gnić, odcięłam brązowe końcówki i włożyłam do ziemii ale znowu zaczynają gnić. Chyba nic z tego nie będzie:(
OdpowiedzUsuńCześć! Ważna jest długość pędów, (odcinki od 12 do 15 centymetrów), to, aby części te nie nosiły znamion chorobowych, aby po ucięciu przed posadzeniem obeschły (ciepła, lekko zacieniona miejscówka), aby następnie je ulokować w odpowiednim podłoży przy właściwej ekspozycji słonecznej, gdzie regularne niezbyt obfite dostawy wody. Wszystkie informacje, powyżej w opisie. Powodzenia 🌿 Zapraszam do częstszych wizyt tutaj oraz do polubienia fanpag'u Vademecum Interesting Plants na facebook'u, gdzie można przesyłać zdjęcia roślin oraz zadawać pytania na temat ich uprawy.
Usuń