Perukowiec amerykański, w widowiskowych odsłonach i to nie tylko jesienią. Z małymi nakładami pracy, z wysoką mrozoodpornością, całkiem dobrze znoszący miejskie zanieczyszczenia i tolerujący podłoże, gdzie czasowe przesuszenia. Polecany do średnich i większych przydomowych ogrodów oraz do parków, i innych kompleksów zieleni miejskiej. W zależności od warunków świetlnych/glebowych/wodnych z krzewiastym pokrojem pomiędzy 3, a 6 metrów wysokości/szerokości.
![]() |
Cotinus obovatus - Perukowiec amerykański - Grootbladige pruikenboom (X) |
W sklepach ogrodniczych można 'upolować' odmiany hybrydowe o nieco mniejszych gabarytach. Dotąd, niekwestionowanym zwycięzcą jeśli idzie o rodzaj perukowca jest na naszej szerokości geograficznej perukowiec podolski, nic nie stoi na przeszkodzie, aby upiększać zielone przestrzenie egzemplarzami tego, który pochodzi z kontynentu Ameryki Północnej. Amerykański, jest bardziej mrozoodporny, a jeśli idzie o różnicę w wyglądzie/wielkości listnej szaty, to zagwozdka - podobno i on posiada nieco większe liście. Po wiosennym kwitnieniu perukowiec amerykański również tworzy charakterystyczne puszyste owocostany,
(skąd nazwa rodzaju perukowiec). W zależności od odmiany, jesienią jego liście przebarwiają się na fioletowo, bądź w jaskrawą czerwień, czy na kolor pomarańczowy. Bez dwóch zdań, to krzew, który przez cały sezon będzie spełniał funkcję zdobniczą. Dodatkowa ciekawostka - pędy wiosną mogą być wykorzystane do barwienia jajeczek, w ciągu roku do barwienia materiałów, (kolor pomarańczowy). USDA 6a, to znaczy krzew, który dobrze zimuje. Jednak młode sadzonki przez pierwsze dwa sezony warto w listopadzie podsypać niewysokim kopczykiem ziemi, który wiosną bez trudu będzie można rozsunąć. Starsze egzemplarze ściółkujemy - zmniejszona transpiracja wody, odpada odchwaszczanie![]() |
Cotinus obovatus - Perukowiec amerykański - Grootbladige pruikenboom (X) |
i właśnie zapewnimy 'lekką kołderkę' na zimowe wymagające uwarunkowania.
Perukowiec amerykański preferuje glebę o odczynie zasadowym lub obojętnym, co oznacza pH w zakresie od 7 do 7,5. Niekorzystny jest dla niego zbyt kwaśny odczyn gleby. Można wzbogacić glebę w wapń, aby uzyskać odpowiedni odczyn, stosując na przykład, mączkę bazaltową lub dolomit. Można też wiosną przy nawożeniu w niezbyt głębokie dołki wsypywać mieszankę kompostu ze startą kredą. Im bardziej żyzne podłoże, tym bardziej ozdobne odsłony perukowca. Stosujemy naturalne metody nawożenie, albo posiłkujemy się zakupionymi nawozami dedykowanymi krzewom ozdobnym, (ilość, częstotliwość dostaw - według informacji z etykiety).
W przypadku uprawy tego gatunku z sukcesem, nie bez znaczenia jest zachowanie przepuszczalności podłoża. Dzięki odpowiedniemu drenażowi, późną jesienią i w czasie zimy nie zastają w glebie nadwyżki wody, nie dochodzi więc do przemarznięć bryły korzeniowej. Wskazanie na stały umiarkowany stopień wilgotności ziemi. Przy bezśnieżnych zimach i w czasie letniej suszy, nie obędzie się bez dodatkowych dostaw wody. Latem podlewamy, gdy wierzchnia warstwa ziemi jest dobrze przesuszona,
![]() |
Cotinus obovatus - Perukowiec amerykański - Grootbladige pruikenboom (X) |
rano, albo pod wieczór, (wówczas nie narazimy liści na poparzenia słoneczne). Zimą, dostawa wody w bezmroźny dzień, w godzinach południowych. Woda zawsze powinna posiadać temperaturę zbliżoną do tej, jaka panuje w otoczeniu perukowca.
Pozyskanie młodzików perukowca amerykańskiego z nasion jest procesem o wiele dłuższym, niż wykorzystanie w tym celu sadzonek zielnych, czy półzdrewniałych. Zielne pobieramy z początkiem czerwca, półzdrewniałe miesiąc później. Na pewno bardzo pomocny będzie środek ukorzeniający. Najprostszym sposobem jest jednak zrobienie odkładów - do ziemi dociskamy jeden z niższych pędów, częściowo obsypujemy go ziemią, a następnej wiosny oddzielamy od rośliny macierzystej.
Perukowiec amerykański dość dobrze znosi przycinanie. Oczywiście, najlepiej jakby przechodził tylko przycinanie sanitarne (usuwanie pędów przesuszonych, połamanych), a poza tym rósł swoim naturalnym rytmem. Jednak może być opcja cięcia formującego, wtedy 'ciachamy' pędy w przedwiośniu, gdy roślina dopiero co z nabrzmiewającymi listnymi pąkami. Jednorazowo pędy skracamy nie więcej niż o 1/3 ich długości.
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz