Wersje hybrydowe, przy bogactwie rodzaju oplątwa (650 gatunków), to kolejne rarytasy na botanicznym ryneczku roślin doniczkowych i to nie tylko dla kolekcjonerów. Mieszaniec ze zdjęć, powstał z połączenia gatunków t.mooreana x t.kalmbacheri. Nie jest wcale aż tak krzykliwy, gdy spełnia swoją ozdobną funkcję w pomieszczeniu, gdzie jest stonowana baza kolorystyczna. Wówczas doskonale zostają uwypuklone jego pełne witalności i koloru wdzięki.
Tillandsia.eng
Większość gatunków z rodzaju, w naturalnych warunkach to epifity. Hybrydy zostały 'uziemione'. Nie można jednak lekceważyć genetyki tych oryginalnych roślin, dlatego podłoże do ich uprawy powinno być zawsze przepuszczalne. Każdy z zabiegów pielęgnacyjnych ma bardzo ważny wpływ na 'całokształt', na to,czy plant będzie zdrowy i w jakiej kondycji.
Oplątwy nie są bardzo wymagające, jeśli chodzi o pielęgnację, po prostu od samego początku należy o nie zadbać jak należy.
Z poprzednich odsłon tillandsii, wiemy już, że mamy do czynienia z roślinami, które zakwitają tylko raz. Jeśli chcemy powtórzyć ten spektakl, należy pobrać i ukorzenić odrosty - młode pokolenie rozpocznie podróż do kolejnego kwitnienia.
Mieszaniem na fotkach, wytwarza zielono różowy kwiatostan o wysokości pomiędzy 15, a 25 centymetrów. Zbudowany jest on z ułożonych dachówkowato liści przykwiatowych, między którymi pojawiają się niewielkie kwiatuszki. Tak naprawdę, to owe 'dachówki' wykonują 'zdobniczą' robotę.
Kwitnienie najczęściej ma miejsce latem, nie są to jednak sztywne ramy czasowe dla tego barwnego spektaklu. Kwiaty nie są szczególnie ozdobne, ani trwałe, za to te najpiękniejsze barwne części, przylistki, będą zdobiły nawet kilka miesięcy. Po tym czasie, nawet gdy usuniemy pędy z nieestetycznymi już częściami, stara część rośliny zacznie zamierać. Uzbrójmy się w cierpliwość, niczego nie wyrzucajmy, oszczędnie podlewajmy i po około dwóch miesiącach, od rośliny matecznej oddzielmy odrosty, (które będą kolejnym pokoleniem egzotycznej rośliny). Przesadźmy je do właściwego podłoża.
Również oplątwy hybrydowe, uwielbiają wysoki stopień wilgotności powietrza. Także, ustawienie kilku zwilżaczy wypełnionych wodą, przysłuży się nie tylko roślinom, ale i naszemu lepszemu samopoczuciu. Zraszamy planty rano,albo pod wieczór - w tym czasie, w naturalnych warunkach osiada rosa.
Używamy rozpylacza bardzo drobnych oczkach. To ma być mgiełka, a nie wielkie krople wody.
Czy innym jest wysoka wilgotność powietrza, a czym innym przelana roślina. Do podlewania używamy wody, która posiada temperaturę zawsze zbliżoną do tej, jaka panuje w otoczeniu plantu. Powinna być miękka, odstała (bez wapna), w ciepłe miesiące mile widziana deszczówka. Kolejna dostawa, gdy przesuszona wierzchnia warstwa ziemi, (lekka doniczka). Późną jesienią i przez zimę, jak najbardziej ekspozycja południowa. W ciepłe miesiące, zdecydowanie nie dla ostro operujących promieni słonecznych. Także wówczas wystawa wschodnia, będzie tą optymalną. Brak zielono różowych barw,a jedynie szarawe, bądź brązowiejące, przesuszone końcówki - zbyt niska wilgotność w otoczeniu, albo właśnie za dużo dziennego światła. Im, w czasie zimowych miesięcy chłodniejsze pomieszczenie, tym roślina potrzebuje więcej światła dziennego i niedużych regularnych dostaw wody. Jeśli pomieszczenie ogrzewane, wody może być
więcej. Nie lejemy wodą po liściach.
Temperatury pomiędzy 14, a 30°C 'sprawdzą się' pod warunkiem, że obędzie się bez nadwyżek wody i wypomnianych już, niesłużących kąpieli słonecznych. Nie fundujmy roślinie radykalnych zmian, chrońmy ją przed przeciągami.
Nie ma mowy o zbitym, źle przepuszczającym powietrze i wodę podłożu. Jeśli nie jesteśmy w stanie zakupić specjalistycznej mieszanki dla tego 'kwiatka', stwórzmy je samodzielnie z kawałków oczyszczonej z żywicy kory , włókien kokosowych i z keramzytu (jak dla storczykowatych). Pojemnik z odpływem - i raz jeszcze - dobrze przesuszone podłoże, nowa dostawa wody.
Jako 'dokarmiacza' używamy nawozu wieloskładnikowego przeznaczonego dla roślin kwitnących uprawianych w domu . W tym temacie, świetnie sprawdzą się także specyfiki, którymi pielęgnuję się storczyki. Częstotliwość i ilość nawozu, według wskazówek na etykiecie.
Po zakończeniu kwitnienia zaprzestajemy nawożenia.
Przypisy:
Licencja: [CC-BY-SA 3.0 Deed]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Opl%C4%85twa
https://nl.wikipedia.org/wiki/Tillandsia
https://en.wikipedia.org/wiki/Tillandsia
Tillandsia - Oplątwa - Tillandsia.nl
Tillandsia hybrid - Oplątwa hybrydowa
'Samantha'
|
Większość gatunków z rodzaju, w naturalnych warunkach to epifity. Hybrydy zostały 'uziemione'. Nie można jednak lekceważyć genetyki tych oryginalnych roślin, dlatego podłoże do ich uprawy powinno być zawsze przepuszczalne. Każdy z zabiegów pielęgnacyjnych ma bardzo ważny wpływ na 'całokształt', na to,czy plant będzie zdrowy i w jakiej kondycji.
Oplątwy nie są bardzo wymagające, jeśli chodzi o pielęgnację, po prostu od samego początku należy o nie zadbać jak należy.
Z poprzednich odsłon tillandsii, wiemy już, że mamy do czynienia z roślinami, które zakwitają tylko raz. Jeśli chcemy powtórzyć ten spektakl, należy pobrać i ukorzenić odrosty - młode pokolenie rozpocznie podróż do kolejnego kwitnienia.
Mieszaniem na fotkach, wytwarza zielono różowy kwiatostan o wysokości pomiędzy 15, a 25 centymetrów. Zbudowany jest on z ułożonych dachówkowato liści przykwiatowych, między którymi pojawiają się niewielkie kwiatuszki. Tak naprawdę, to owe 'dachówki' wykonują 'zdobniczą' robotę.
Kwitnienie najczęściej ma miejsce latem, nie są to jednak sztywne ramy czasowe dla tego barwnego spektaklu. Kwiaty nie są szczególnie ozdobne, ani trwałe, za to te najpiękniejsze barwne części, przylistki, będą zdobiły nawet kilka miesięcy. Po tym czasie, nawet gdy usuniemy pędy z nieestetycznymi już częściami, stara część rośliny zacznie zamierać. Uzbrójmy się w cierpliwość, niczego nie wyrzucajmy, oszczędnie podlewajmy i po około dwóch miesiącach, od rośliny matecznej oddzielmy odrosty, (które będą kolejnym pokoleniem egzotycznej rośliny). Przesadźmy je do właściwego podłoża.
Również oplątwy hybrydowe, uwielbiają wysoki stopień wilgotności powietrza. Także, ustawienie kilku zwilżaczy wypełnionych wodą, przysłuży się nie tylko roślinom, ale i naszemu lepszemu samopoczuciu. Zraszamy planty rano,albo pod wieczór - w tym czasie, w naturalnych warunkach osiada rosa.
Tillandsia hybrid - Oplątwa hybrydowa
'Samantha' |
Używamy rozpylacza bardzo drobnych oczkach. To ma być mgiełka, a nie wielkie krople wody.
Czy innym jest wysoka wilgotność powietrza, a czym innym przelana roślina. Do podlewania używamy wody, która posiada temperaturę zawsze zbliżoną do tej, jaka panuje w otoczeniu plantu. Powinna być miękka, odstała (bez wapna), w ciepłe miesiące mile widziana deszczówka. Kolejna dostawa, gdy przesuszona wierzchnia warstwa ziemi, (lekka doniczka). Późną jesienią i przez zimę, jak najbardziej ekspozycja południowa. W ciepłe miesiące, zdecydowanie nie dla ostro operujących promieni słonecznych. Także wówczas wystawa wschodnia, będzie tą optymalną. Brak zielono różowych barw,a jedynie szarawe, bądź brązowiejące, przesuszone końcówki - zbyt niska wilgotność w otoczeniu, albo właśnie za dużo dziennego światła. Im, w czasie zimowych miesięcy chłodniejsze pomieszczenie, tym roślina potrzebuje więcej światła dziennego i niedużych regularnych dostaw wody. Jeśli pomieszczenie ogrzewane, wody może być
więcej. Nie lejemy wodą po liściach.
Temperatury pomiędzy 14, a 30°C 'sprawdzą się' pod warunkiem, że obędzie się bez nadwyżek wody i wypomnianych już, niesłużących kąpieli słonecznych. Nie fundujmy roślinie radykalnych zmian, chrońmy ją przed przeciągami.
Nie ma mowy o zbitym, źle przepuszczającym powietrze i wodę podłożu. Jeśli nie jesteśmy w stanie zakupić specjalistycznej mieszanki dla tego 'kwiatka', stwórzmy je samodzielnie z kawałków oczyszczonej z żywicy kory , włókien kokosowych i z keramzytu (jak dla storczykowatych). Pojemnik z odpływem - i raz jeszcze - dobrze przesuszone podłoże, nowa dostawa wody.
Jako 'dokarmiacza' używamy nawozu wieloskładnikowego przeznaczonego dla roślin kwitnących uprawianych w domu . W tym temacie, świetnie sprawdzą się także specyfiki, którymi pielęgnuję się storczyki. Częstotliwość i ilość nawozu, według wskazówek na etykiecie.
Po zakończeniu kwitnienia zaprzestajemy nawożenia.
Tillandsia hybrid - Oplątwa hybrydowa
'Samantha' |
Tillandsia hybrid - Oplątwa hybrydowa
'Samantha' |
Przypisy:
Licencja: [CC-BY-SA 3.0 Deed]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Opl%C4%85twa
https://nl.wikipedia.org/wiki/Tillandsia
https://en.wikipedia.org/wiki/Tillandsia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz