Nalewki, nie muszą się nam kojarzyć wyłącznie z opowieściami dziadków, jak samodzielnie je przygotowywali według starych receptur; czy też ze sklepowymi półkami, na których w butelkach 'nie wiadomo co'. Mając do dyspozycji dobro z ogrodu, z sadu, z ziołowego zakątka - wykorzystajmy je dla nas i dla bliskich. Przygotujmy nalewkę.
Gdy będziemy posiadali roślinę, na bazie której stworzymy smaczny, zdrowy trunek, wówczas poszukajmy na ten temat informacji w książkach, w internecie, u zaprzyjaźnionych osób, które mają doświadczenie w przygotowywaniu tynktur. Niektórzy mają to szczęście,
że receptury są w ich rodzinie od wielu pokoleń. Nie chodzi o to, aby osoby robiące to pierwszy raz 'połknęły bakcyla', ale po prostu mając taką możliwość warto ją wykorzystać; nauczyć się czegoś nowego i być może na stałe w domowe zacisze wprowadzić rytuał smakowania nalewek.
Dziś, najczęściej pija się nalewki dla towarzystwa, dla kurażu. Należy pamiętać, że przede wszystkim trunki te mają za zadanie korzystnie 'wpłynąć' na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Nie ma więc mowy o nadużywaniu alkoholu. Osoby mające problem z alkoholem, nie powinny sięgać po tynktury. Także, jeśli chodzi o osoby przewlekle chore, przed spożyciem nalewki, należy się skonsultować z lekarzem, czy wolno. To, co służy wielu osobom, dla tej jednej przyjmującej leki, może okazać się bardzo niewskazane.
Historia nalewek sięga do bardzo dawnych czasów. Zakonnicy, królewscy kucharze, oni już znali i doceniali walory nalewek. Garbniki, kwasy tłuszczowe, minerały, witaminy i wiele innych pożytecznych substancji czynnych, które wspomagają prace układu trawiennego, tworzą profilaktyczną barierę dla jesienno-zimowych przeziębień oraz rozgrzewając i kojąc swoimi aromatami, wprawiają nas w lepsze samopoczucie. Niewielka ilość alkoholu, jest niezbędna dla procesu ekstrahowania. Najistotniejsze wartości z rośliny nie utleniają się, nie więdną, nie przepadają.
Ekstrakt musi przejść proces maceracji. Następnie możemy latami korzystać z dobra. Im nalewka starsza, tym bardziej wartościowa. Nie musi być przechowywana w ciemnych butelkach. Ważne, aby szkło było szczelnie zamykane, ustawione w miejscu bez dostępu światła dziennego (schowanek, szafka, piwniczka) i, aby tam panowały temperatury pomiędzy 12, a 22℃. Nalewki z ziela macierzanki, z piołunu, arcydzięglowa, ze skrzypu, z nasion kminku, z czosnku, z czarnego bzu - nie będą to trunki pełne słodyczy, ale przecież najważniejsze, aby spełniały swoją leczniczą funkcję.
Pyszności w porze deserowej, to będzie wiśniówka, dereniówka, malinówka, aroniówka, pigwówka, orzechówka.
Wszystko dobrze i zdrowo, ale czy na pewno wiemy jak i kiedy spożywać nalewki?
Jeśli chodzi o nalewki ziołowe i korzenne, pijemy na 15 minut przed głównym posiłkiem (według wytycznych: ilość kropli, łyżeczek) . Zaś te deserowe, do ciasteczek, także w ilości nie większej niż 50 mililitrów. To rytuał, mała przyjemność dnia.
Gdy przyrządzicie Państwo nalewkę, którą będzie dla was tą Top, osobiście się przekonacie, że niewielki kieliszek, a pełnia przyjemności w przygotowaniach do smakowania w trakcie i miłe samopoczucie po. Dobrem warto się dzielić, a przyjaciele, obdarowana osoba z rodziny, na pewno docenią, że prezent został wykonany osobiście, a do tego bogaty w walory smakowe.
W internecie jest sporo przepisów, są specjalne stowarzyszenia sympatyków nalewek i likierów. Można tam wymieniać się informacjami, uczyć się, macerować, smakować
- i wszystko to jest prawdziwą przyjemnością.
Przypisy:
http://vip-colors.blogspot.com/2017/03/cornus-mas-deren-jadalny-dwasciwy-gele.html
http://vip-colors.blogspot.com/2018/01/zingiber-officinale-imbir-lekarski.html
http://vip-colors.blogspot.com/2017/12/cydonia-oblonga-pigwa-pospolita-kweepeer.html
Dereniówka - nalewka z derenia jadalnego
Cornus mas - Dereń jadalny, D.właściwy - Gele kornoelje ( foto ) |
Gdy będziemy posiadali roślinę, na bazie której stworzymy smaczny, zdrowy trunek, wówczas poszukajmy na ten temat informacji w książkach, w internecie, u zaprzyjaźnionych osób, które mają doświadczenie w przygotowywaniu tynktur. Niektórzy mają to szczęście,
że receptury są w ich rodzinie od wielu pokoleń. Nie chodzi o to, aby osoby robiące to pierwszy raz 'połknęły bakcyla', ale po prostu mając taką możliwość warto ją wykorzystać; nauczyć się czegoś nowego i być może na stałe w domowe zacisze wprowadzić rytuał smakowania nalewek.
Dziś, najczęściej pija się nalewki dla towarzystwa, dla kurażu. Należy pamiętać, że przede wszystkim trunki te mają za zadanie korzystnie 'wpłynąć' na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Nie ma więc mowy o nadużywaniu alkoholu. Osoby mające problem z alkoholem, nie powinny sięgać po tynktury. Także, jeśli chodzi o osoby przewlekle chore, przed spożyciem nalewki, należy się skonsultować z lekarzem, czy wolno. To, co służy wielu osobom, dla tej jednej przyjmującej leki, może okazać się bardzo niewskazane.
Historia nalewek sięga do bardzo dawnych czasów. Zakonnicy, królewscy kucharze, oni już znali i doceniali walory nalewek. Garbniki, kwasy tłuszczowe, minerały, witaminy i wiele innych pożytecznych substancji czynnych, które wspomagają prace układu trawiennego, tworzą profilaktyczną barierę dla jesienno-zimowych przeziębień oraz rozgrzewając i kojąc swoimi aromatami, wprawiają nas w lepsze samopoczucie. Niewielka ilość alkoholu, jest niezbędna dla procesu ekstrahowania. Najistotniejsze wartości z rośliny nie utleniają się, nie więdną, nie przepadają.
Imbirówka - nalewka z imbiru i z cytryny.
Zingiber officinale - Imbir lekarski, Imbir - Gember ( foto ) |
Ekstrakt musi przejść proces maceracji. Następnie możemy latami korzystać z dobra. Im nalewka starsza, tym bardziej wartościowa. Nie musi być przechowywana w ciemnych butelkach. Ważne, aby szkło było szczelnie zamykane, ustawione w miejscu bez dostępu światła dziennego (schowanek, szafka, piwniczka) i, aby tam panowały temperatury pomiędzy 12, a 22℃. Nalewki z ziela macierzanki, z piołunu, arcydzięglowa, ze skrzypu, z nasion kminku, z czosnku, z czarnego bzu - nie będą to trunki pełne słodyczy, ale przecież najważniejsze, aby spełniały swoją leczniczą funkcję.
Pyszności w porze deserowej, to będzie wiśniówka, dereniówka, malinówka, aroniówka, pigwówka, orzechówka.
Wszystko dobrze i zdrowo, ale czy na pewno wiemy jak i kiedy spożywać nalewki?
Jeśli chodzi o nalewki ziołowe i korzenne, pijemy na 15 minut przed głównym posiłkiem (według wytycznych: ilość kropli, łyżeczek) . Zaś te deserowe, do ciasteczek, także w ilości nie większej niż 50 mililitrów. To rytuał, mała przyjemność dnia.
Gdy przyrządzicie Państwo nalewkę, którą będzie dla was tą Top, osobiście się przekonacie, że niewielki kieliszek, a pełnia przyjemności w przygotowaniach do smakowania w trakcie i miłe samopoczucie po. Dobrem warto się dzielić, a przyjaciele, obdarowana osoba z rodziny, na pewno docenią, że prezent został wykonany osobiście, a do tego bogaty w walory smakowe.
W internecie jest sporo przepisów, są specjalne stowarzyszenia sympatyków nalewek i likierów. Można tam wymieniać się informacjami, uczyć się, macerować, smakować
- i wszystko to jest prawdziwą przyjemnością.
Wiśniówka - nalewka z wiśni
|
Przepis na Dereniówkę
|
Pigwówka - nalewka z pigwy pospolitej
Cydonia oblonga - Pigwa pospolita - Kweepeer ( foto ) |
Przypisy:
http://vip-colors.blogspot.com/2017/03/cornus-mas-deren-jadalny-dwasciwy-gele.html
http://vip-colors.blogspot.com/2018/01/zingiber-officinale-imbir-lekarski.html
http://vip-colors.blogspot.com/2017/12/cydonia-oblonga-pigwa-pospolita-kweepeer.html