Rhipsalis boliviana, jego naturalne siedliska znajdują się w Boliwii. To tam, jako epifit, czerpie rozproszone światło dzienne przenikające spomiędzy wyższych roślin, ma zapewnione temperatury 'na plusie' i wysoką wilgotność powietrza. Na naszej szerokości geograficznej ten sukulent, u którego pokrój zwieszających się pędów, może być uprawiany wyłącznie 'pod dachem'. Przestrzenie mieszkalne,
Rhipsalis boliviana - (Patyczak) |
biurowe, restauracyjne, hotelowe - każda z nich zyska, gdy odpowiednio podwieszony/ustawiony na wysokiej półce patyczak, będzie zdobił jako naturalne dzieło sztuki. Przy optymalnych warunkach uprawy,
długość 'soczystych' zielonych pędów może wynieść od 0.6 do 0.9 metra. Będzie ich dużo, przez co forma rośliny jest atrakcyjna i wygląda witalnie. Będzie również miało miejsce kwitnienie; (jeśli wystąpi, to na przełomie zimy i wiosny). U gatunku kwiatostany w kolorze białym, u odmian w różowym, bądź w czerwonym. Wyrastają one wśród rozgałęzień pędów. Nowe egzemplarze, najłatwiej pozyskać z kilkucentymetrowych fragmentów pędów. Przed ukorzenieniem, należy je dwa trzy dni pozostawić, aby obeschły ich końcówki. Sadzimy w podłożu 'luźnym'. Korzenie (patyczaka) nie są zbyt stabilne i potężnie rozrośnięte - pamiętajmy o tym, że w naturze to epifity. Więc także, poza przepuszczalną ziemią, dostęp do przefiltrowanego dziennego światła oraz regularne niewielkie zasoby wody.Zadbajmy, aby to było właściwe podłoże dla sukulentów i kaktusowatych. Jeśli nie mamy możliwości na zakup takiej mieszanki, wówczas pierwsza warstwa w pojemniku z odpływem, to drenaż (3 do 5 centymetrów kamyczków, żwirku, keramzytu), następnie mieszanka piasku, keramzytu i ziemi. Po posadzeniu części pędów, bądź sadzonki, ustawiamy donicę w jasnym miejscu
Rhipsalis boliviana - (Patyczak) |
(ale bez zagrożenia palącymi promieniami, ponieważ pędy zaczną czerwienieć i możemy zapomnieć o kwitnieniu; w miejscu zaś za bardzo cienistym, części te będą wiotkie i egzemplarz 'zastopuje' z rozwojem). Dorosły egzemplarz, przesadzamy gdy donica będzie naprawdę za ciasna - roślina dość kiepsko znosi radykalne działania w tym kierunku. Jeśli już podejmujemy się zafundować jej nowy domek, postarajmy się zrobić 'przeprowadzkę' bardzo delikatnie.
Optymalna temperatura w pomieszczeniu, to 18 do 23°C, bez dużych dziennych wahań. Trzeba wiedzieć, że roślina ta w chłodniejszych miesiącach 'mieszkająca' w pomieszczeniu, gdzie od 14 do 18°C, to większa gwarancja bogatszego kwitnienia. Oczywiście, latem wyższe temperatury 'doniczkowcowi' nie zaszkodzą (dochodzące nawet do 35°C), ale bez żaru, który zacząłby palić pędy). Rhipsalis boliviana , przetrzyma czasowe przesuszenia, nie poradzi sobie z zalewaniem. Woda zawsze w temperaturze zbliżonej do tej, jaka panuje w otoczeniu rośliny. Najkorzystniejsza woda miękka. W chłodniejszym pomieszczeniu, podlewanie mniej obfite. W czasie upałów, bądź, gdy na pełnych obrotach kaloryfery (suche powietrze w pomieszczeniu), posiłkujmy się zwilżaczami; można także na doniczkę ustawić na kamykach zalanych wodą. Zaczynamy nawozić miesiąc po przesadzeniu do świeżego niewyjałowionego podłoża, stosujemy 'dokarmiacz' przeznaczony dla sukulentów i kaktusowatych. Dozowanie, częstotliwość dostaw - według wskazówek na etykiecie.
Rhipsalis boliviana - (Patyczak) |
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz