Parthenocissus rotundifolia, to gatunek winobluszczu, który na naszej szerokości geograficznej doskonale sprawdzi się w uprawie pojemnikowej, dekorując przestrzenie: mieszkalne, hotelowe, restauracyjne. To pnącze, może być prowadzone po paliku bambusowym, bądź przy innych podporach (drewno, metal, sznurki). Winobluszcz okrągłolistny, jest bardzo dekoracyjną rośliną,
Parthenocissus rotundifolia - Winobluszcz okrągłolistny |
której uprawa nie przysporzy nam problemów. Oczywiście, stanie się tak pod warunkiem, gdy od samego początku zadbamy o nią w odpowiedni sposób. Zimozielona listna szata, to okrągławe ciemnozielone liście; połyskujące, jakby były pokryte cienką warstwą wosku, (co pewnie stało się przyczyną błędnego
określania tej rośliny jako 'półsukulenta'). Liście przypominają kształtem te, które posiada inna roślina, która staje się w ostatnich sezonach coraz popularniejszym 'doniczkowcem' - polyscias scutellaria (aralia), w jego przypadku mamy do czynienia z drzewkowatym pokrojem, u opisywanego gatunku winobluszczu, forma pnąca. Macierzyste tereny winobluszczu okrągłolistnego, to kontynent afrykański, (temperatury wyłącznie 'na plusie', a do dolnych i średnich partii roślinności dociera przefiltrowane światło). Tam, roślina oplatając niższe krzewy i wyższe pnie drzew, osiąga wysokość do 5 metrów. Odmiany ze sprzedaży, to znaczy dorosłe egzemplarze pomiędzy 2, a 2.5 metra wysokości. Pędy mogą zostać tak wyeksponowane, aby pięły się, albo rozrastały zwieszając. W domowym zaciszu mogą zostać wyeksponowane jako żywe dzieło sztuki. 16 do 25°C,
to właściwa temperatura otoczenia dla tego gatunku, (bez dużych
dziennych wahań). Może być
wyższa, ale pamiętajmy, czy
w domu, czy na letnisku na tarasie, ustawienie pojemnika nie w miejscu
bezpośredniego słońca. Słońce tak, ale zza firanki, czy przedostające
się przez liście wyższych roślin. Nie skazujmy naszego doniczkowca na
przeciągi i na silne opady deszczu
Parthenocissus rotundifolia - Winobluszcz okrągłolistny |
(gdy, jest wystawiony na letnisku; ważny drożny odpływ w donicy, aby nie zastawały w niej nadwyżki wody). Jeśli już 'na polu', to koniec maja do połowy sierpnia, później różnica temperatur dzień vs noc, może niekorzystnie odbić się na pokroju.
Postarajmy się, aby 'doniczkowiec' nie głodował. Nawozimy wieloskładnikowym granulatem dostosowanym dla roślin doniczkowych ozdobnych z liści, (ilość, częstotliwość - według zaleceń na etykiecie). Zaprzestajemy wiedząc, że za miesiąc dwa będzie przesadzanie. Przesadzamy, gdy widzimy, że bryła korzeniowa zaczyna 'wyrastać'. Przesadzanie zaleca się raz w roku, a jeśli nie zostaje przeprowadzone, należy przynajmniej wybrać wierzchnią warstwę podłoża i zastąpić je świeżym, niewyjałowionym. Zawsze pojemnik z odpływem, o numer, góra dwa większy. Pierwsza warstwa drenaż (żwirek, kulki styropianowe, czy keramzyt), następnie przepuszczalna ziemia dla roślin doniczkowych.
Winobluszcz okrągłolistny podlewamy metodą 'na palca', to znaczy, gdy wierzchnia warstwa ziemi będzie
dobrze przesuszona. Nie pozostawiamy wody na spodku, czy w osłonce. Zimą tylko
nieznacznie zmniejszamy ilość wody, ale nie częstotliwość podlewania (o
około 1/4). Woda, jak w przypadku większości roślin doniczkowych
uprawianych w domu, musi mieć temperaturę zbliżoną do tej, jaka panuje w
otoczeniu roślin. Jeśli nie mamy deszczówki, użyjmy wody przegotowanej ostudzonej. Liście są znacznych rozmiarów i jeśli chcemy podziwiać
ich piękną zieleń, zraszajmy je raz na dwa trzy tygodnie rozpylaczem o drobnych
oczkach.
Zraszanie rano, albo pod wieczór (o tych porach dnia, w naturalnych
Parthenocissus rotundifolia - Winobluszcz okrągłolistny |
uwarunkowaniach pojawia się rosa). Zabieg w zupełności powinien wystarczyć, aby te części rośliny były czyste i zdrowo się rozwijały. Zbyt duże oczka w sitku i będziemy mieli efekt nieestetycznych plam. Zraszając, ustawiając zwilżacze wypełnione wodą, sprawimy, że w pomieszczeniu będzie wyższy stopień wilgotności, co przysłuży się zdrowiu naszemu, jak i roślin. Pozyskiwanie młodych egzemplarzy, najprościej przez pobranie sadzonek wierzchołkowych i ukorzenienie ich, (przez cały rok).
Optymalne, wystawa wschodnia i zachodnia, południowa odpada!
Gdy nie zraszamy winobluszczu, owijając donice folią (niezbyt
ciężki egzemplarz), liście możemy opłukać pod bieżącą wodą, gdzie
delikatny 'letni' natrysk. Większe w ciężkich donicach, gdy taka potrzeba, czyścimy ręcznie. Zadbane, pozbawione
kurzu, będą lśniące i pełne witalności. Czy to w
warunkach domowych, czy na letnisku, raz, używając gąbeczki przecieramy
liść od wewnątrz do zewnątrz, a dwa nigdy nie przeprowadzamy kąpieli w
pełnym słońcu. Mokry liść po wyschnięciu może być pełen nieatrakcyjnych
plam (podobny efekt jak przy użyciu rozpylacza ze zbyt dużymi
otworami). Zadbajmy, aby po czyszczeniu na kilka godzin roślina była w zacienionym
miejscu. Po tym czasie liście wyschną, 'nabiorą' witalności i bardziej
wyrazistego
koloru.
Liście z zasychającymi końcówkami, brązowiejące, wiotkie - znak, że któryś z zabiegów pielęgnacyjnych wykonujemy niewłaściwie. Od czasu do czasu opadnie któryś z liści, będzie lekko poszarzały. Procesy starzenia dotyczą każdego żywego organizmu.
Innym przykładem z rodzaju winobluszcz, który na naszej szerokości geograficznej możemy uprawiać wyłącznie w domu, jest atrakcyjnie prezentujący się winobluszcz prążkowany.
Parthenocissus rotundifolia - Winobluszcz okrągłolistny |
Parthenocissus rotundifolia - Winobluszcz okrągłolistny |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz