piątek, 27 lipca 2018

Euphorbia candelabrum - Wilczomlecz kandelabrowy - Kandelaarboom

                                     Wilczomlecz kandelabrowy, choć współtworzący ogromną wspólnotę z setkami innych gatunków, to jednak wyrazisty, oryginalny i pożądany przez wielu, po to by jako żywa ozdoba upiększać domowe wnętrza. W mieszkaniu, w biurze, w czasie letniska na słonecznym tarasie - wszędzie tam na pewno będzie cenną, efektowną dekoracją.

                                                  Candelabra tree.eng
Euphorbia candelabrum - Wilczomlecz kandelabrowy - Kandelaarboom

                   Sukulent ten, naturalnie rośnie w południowej części kontynentu afrykańskiego, w RPA jest tak bardzo rozpoznawalną rośliną, jak u nas polne maki. Obecnie, w innych częściach świata, gdzie panują dogodne warunki do pielęgnacji, (to jest, dużo słońca, brak temperatur ujemnych), plant jest sadzony bezpośrednio w gruncie, wzbogacając sobą przydomowe ogrody. U nas, że względu na panujący klimat, nadaje się do uprawy w niewielkiej szklarni, albo może być prowadzony w pojemniku.  W takich warunkach, dorosły, rozrośnięty egzemplarz osiągnie maksimum niespełna dwa metry i zdarzy się to po wielu latach.
                 Swoją budową, wilczomlecz kandelabrowy przypomina kaktusa. Mamy jednak do czynienie z sukulentem łodygowym. Wznoszące się pędy, tworzą ładny, zwarty pokrój; stąd nazwa gatunku jako kandelabrowy.
Pojedyncza łodyga, rośnie wzwyż, jest kanciasta, delikatnie pofalowana, wyposażona w niewielkie ciernie, z trzema , bądź z czterema żebrami . U młodych, częściej niż u starszych, występują okresowo, drobne niewielkie listki.
Przy zapewnieniu optymalnych warunków uprawy, możemy doczekać się kwitnienia. Nie jest ono  może bardzo spektakularne, ale widoczne. Kwiatostany niepozorne, ale ich żółte podsadki, wyraźnie kontrastują z kolorem pędów (zielonym, bądź zielenią nabiegającą purpurą).

Euphorbia candelabrum - Wilczomlecz kandelabrowy - Kandelaarboom

                                Wilczomlecz ten, należy do jednych z bardziej okazałych sukulentów, jeśli chodzi o uprawę w donicy (rozrasta się także bogato w szerz). Więc zapraszając do swego otoczenia, weźmy pod uwagę, że z czasem i jemu należy się wygospodarowanie większej, swobodnej przestrzeni do życia. Najrozsądniej, aby nie stał w często uczęszczany miejscu (dzieci, domowe zwierzaki narażone na ukłucia).
Jak najbardziej wskazana ekspozycja południowa, słońce to jest to, czego tej roślinie potrzeba do szczęścia. Nie mamy do czynienia z wilczomleczem, który jest mrozoodporny. Naturalnie rośnie na suchych obszarach południowej części kontynentu afrykańskiego. Szybciej więc zaszkodzi mu temperatura poniżej 10°C, niż przy zapominalskim kilka ekstra dni bez podlania.
                               Po zakupie sukulenta, najlepiej od razu przesadźmy do niewiele większego pojemnika. Plant dobrze jest umieścić w specjalnej mieszance przeznaczonej dla kaktusów i dla sukulentów. Jeśli jednak nie mamy do takiej dostępu, wówczas pierwsza warstwa w pojemniku to drenaż (3 do 5 centymetrów kamyczków, żwirku), następnie mieszanka piasku, żwirku i ziemi w proporcjach 3:3:3. W ten sposób, zminimalizujemy zagrożenie zalewania, a także zapewnimy przepuszczalność podłoża. 
                                Wykonując prace pielęgnacyjne przy roślinie, róbmy je w rękawiczkach ochronnych. Jak wszystkie wilczomlecze, tak i te zawiera w swoich częściach mleczny sok, który w zetknięciu ze skórą może powodować podrażnienia lub wywołać silną reakcję alergiczną. Gdyby któryś z pędów, przypadkiem, został oderwany, ułamany, przyłóżmy kawałek wilgotnego ręcznika papierowego. Szybko 'wyciągnie' sok. Część tę kilka dni osuszamy , ukorzeniamy i tą drogą stajemy się posiadaczami młodego egzemplarza.

Euphorbia candelabrum - Wilczomlecz kandelabrowy - Kandelaarboom
oraz Pyrostegia venusta - Pyrostegia powabna - Vlamtrompet, Oranje trompet ( foto )

                                                            Gdy ustawimy pojemnik w zbyt zacienionym miejscu, pędy będą robić się coraz cieńsze, ciemnieć, wiotczeć.
Optymalna temperatura w pomieszczeniu, to 18 do 23°C. Trzeba wiedzieć, że roślina ta nie ucierpi również przebywając w miejscu, gdzie jest od 14 do 35°C. Cała rzecz w tym, aby nie fundować wilczomleczowi kandelabrowemu  radykalnych zmian temperatury. Przenosząc na letnisko, dla ozdoby tarasu, zróbmy to gdy na dworze powyżej 21°C, ustawmy w miejscu osłoniętym od deszczów. 
Na zimę, gdy sukulent wchodzi w stan spoczynku, możemy, ale nie musimy, przenieść go do chłodniejszego pomieszczenia. Wówczas to jest 14 do 18°C. Takie zmiana, może roślinę zmotywować do tego, aby zakwitła. 
                                                   Od kwietnia do końca września podlewamy roślinę co 18 do 21 dni. Sukulent "opije się ", wchłonie dostarczony płyn i będzie z niego czerpał do kolejnej dostawy. Układ korzeniowy rośliny jest dość płytki, więc cały w tym ambaras, aby nie dopuścić do wielokrotnego zalewania w przeciągu krótkiego okresu, co doprowadziłoby do zgnilizny. 
Od października do końca marca, wydłużamy okres dostarczania wody, robimy to raz w miesiącu, także taką samą ilością wody, co w sezonie. Zawsze używamy wody o temperaturze zbliżonej do tej, jaka panuje w otoczeniu.  

Euphorbia candelabrum - Wilczomlecz kandelabrowy - Kandelaarboom
       
                                 Jeśli dojdzie do sytuacji, że ten gatunek wilczomlecza nam zachoruje( z przelania, choroby grzybiczne, z przesuszenia) i 'gołym okiem' będziemy widzieć powiększające się gnijące obszary, wówczas jedynym ratunkiem jest ostre cięcie. Odkażony ostry nóż (po każdym jednym cięciu) i do dzieła. Nie żałujmy stracić przy cięciu, kilk
                          a zdrowych centymetrów nad chorym miejscem, pewność, że nowe sadzonki z rośliny macierzystej są bez choroby grzybicznej - bezcenna. 
Obsuszamy pędy i po około 4 dniach sadzimy je w suchym, właściwym dla sukulentów podłożu. Pierwsze podlewanie tych 'młodzików' dopiero po około półtora tygodnia, oszczędne. Następne podlewanie po dwóch tygodniach 100 ml, następne po dwóch tygodniach 150 ml i tak do końca września. W okresie jesienno-zimowym, czas podlewania co miesiąc. W następnym sezonie, przechodzimy do około, co trzytygodniowych dostaw.
                          
                              Co jakiś czas, raz na miesiąc - patyczkiem proszę nakłuwać ziemię, przy brzegach doniczki, tak, aby nie uszkodzić bryły korzeniowej. Napowietrzenie, rozruszanie ziemi,to zawsze zaprocentuje zdrowym, niezakłócanym wzrostem.

Dla ułatwienia pielęgnacji tego ciernistego Pięknotka (czy innego sukulenta, bądź kaktusa), proponuję dni podlewania i przejście na 'tryb spoczynku', zapisać w/na kalendarzu ściennym. Praktyczne rozwiązanie, wówczas tych informacji nie trzeba 'trzymać z tyłu głowy', a roślina ma regularnie , rzadko dostarczaną optymalna ilość wody.
 




Euphorbia - Wilczomlecz (gatunki) - Wolfsmelk (soorten) ( foto )




Przypisy:
Licencja: [CC-BY-SA 3.0 Deed]
http://vip-colors.blogspot.com/2018/02/pyrostegia-venusta-pyrostegia-powabna.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Euphorbia_candelabrum
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wilczomlecz_kandelabrowy
https://nl.wikipedia.org/wiki/Euphorbia_candelabrum

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Również serdecznie pozdrawiam. Pani Natalko, zapraszam tutaj do częstszych odwiedzin oraz do społeczności Vademecum Interesting Plants (fanpage facebook).

      Usuń