Vademecum Interesting Plants: Kompozycje z sukulentów. Trendy w ogrodnictwie.

Jakie sukulenty wybierać do kompozycji? Jak łączyć? Jak stworzyć to zestawienie od podstaw, aby nie było 'chwilówką', a żywą ozdobą, która zdobi kilka sezonów? Jakich unikać błędów przy pielęgnacji? Czy uprawa 'poletka' sukulentów jest kłopotliwa? Odpowiedzi na te pytania, merytoryczna wiedza oraz 'triki', które ułatwią opiekę nad tą grupą roślin od technicznej strony.

Sukulenty i kaktusowate Vademecum ( foto )

Kompozycje z sukulentów i z kaktusów

Zdjęcie wykonała i udostępniła do publikacji pani Jolanta

Sukulenty, to również kaktusowate. Wybierając więc planty do kompozycji, możemy sięgnąć i po kaktusy. Ważne, aby rośliny wymagały podobnych uwarunkowań świetlnych, glebowych i wodnych. Jasna miejscówka; miejmy na uwadze, że latem dla większości sukulentów, wystawa południowa nie służy.

Przepuszczalne drożne podłoże, najlepiej, gdy mieszanka przeznaczona dla kaktusów. Niezbyt obfite regularne dostawy wody, średnio co 12 do 14 dni. Warto po roku wymienić podłoże, wówczas nadarza się okazja, aby część roślin z kompozycji, przesadzić do samodzielnych 'mieszkanek'. Wybieramy te, które zbyt mocno się rozrosły i do dalszego witalnego rozwoju wymagają więcej przestrzeni. Małe sukulenty ukorzeniają się dość płytko, także nie będzie problemu z rozdzieleniem części korzeniowych, ani z dosadzeniem nowych maluchów. W ten sposób, zwarta kompozycja będzie zmieniać swoje odsłony i może zdobić kilka sezonów, a właściwie do momentu, aż zdecydujemy, że wszystkie z roślin chcemy ulokować w oddzielnych doniczkach. Zaniedbanie któregokolwiek z zabiegów, skutkuje tym, że przesuszone/ przelane nadgniwające rośliny, nie dość, że chore, to jeszcze nie będą spełniały swojej zdobniczej funkcji. Warto więc pamiętać o tym, że przy sukulentach jest niewiele roboty, ale nie są to rośliny bezobsługowe.

Podłoże dla sukulentów i kaktusów

W centrach ogrodniczych, w szkółkach, w kwiaciarniach, dzięki sprzedaży internetowej, czy w końcu w kolekcjonerskich/domowych zbiorach sukulentów - wybór spośród ich kształtów, faktur, czy kolorów jest ogromny. Niektóre z nich zakwitną, inne wyłącznie podwoją/potroją ilość specyficznych mięsistych listków, a kolejne wytworzą walcowate/spłaszczone/pofalowane rozmnóżki. Także mając dostęp do setek gatunków, w tworzeniu z nich konkretnego zestawienia, może nas ograniczać tylko wyobraźnia. Uwaga, sukulenty są wrażliwe na niskie temperatury. Robiąc więc zakupy w sklepie ogrodniczym, warto o tej porze roku/zimą/w przedwiośniu, transportować je do auta/z auta w zamkniętym kartonie. Odradzam w tym czasie zakupy online, bo o ile po otwarciu przesyłki rośliny mogą wyglądać satysfakcjonująco, jeśli przemarzły po drodze, po kilku tygodniach oklapną, zaczną 'widocznie' chorować. Do swojej kompozycji wybrałam sukulenty różniące się pomiędzy sobą kształtem, fakturą listków, kolorem. Niektóre z nich zakwitną, inne będą zdobiły cały rok kolcami. Część zakupiłam, część uszczknięta z macierzystych egzemplarzy, które uprawiam w domu. Pojemnik bez odpływu, służył mi już kilka sezonów do innej aranżacji. Jeśli macie niewielkie doświadczenie z sukulentami, wykorzystajcie ozdobny pojemnik, czy donicę - ważne, aby z drożnym odpływem. Wtedy, jeśli będzie zaliczona wpadka z przelaniem, nadmiar wody odpłynie i wystarczy ją zlać/wylać ze spodka/podstawki/z osłonki. Przy uprawie gruboszowatych, nadmiar wody nigdy nie powinien zastawać w naczyniu, ani na podstawce. Dla doświadczonych

Zestaw roślin do kompozycji

6 x 7zł. + 4 sadzonki pędowe z domu

i dla tych mniej, przy uziemianiu roślin o soczystych liściach, na pewno przydatny będzie keramzyt. Dzięki niemu, nadwyżki wody nie zastają w częściach podziemnych. Wsypany na dno pojemnika, w niewielkiej ilości wymieszany z podłożem. W miejsce keramzytu, może być zastosowany inny materiał, ważne, aby był trwały, spełniał swoją rolę, a nie rozkładał się, śmierdział i doprowadzał do chorób grzybowych rośliny. Aby zabezpieczyć sukulenty przed przelaniem, do pojemnika bez odpływu można również wstawić odwrócony z podziurkowanym dnem mały pojemnik plastikowy (na przykład, opakowanie po sosie do pizzy), albo przyciętą małą doniczką, gdzie również dziurki w jej dnie.

Przydatne narzędzia i dodatki przy tworzeniu tego roślinnego melanżu, to: * Szczypce do grillowania, jako narzędzie używane przy przenoszeniu i przesadzaniu ciernistych pędów * Patyczek, który będzie służył do oczyszczania brył korzeniowych ze starego podłoża, (przy 'dokoptowaniu' tych z nadmiarem ziemi) * Nożyczki, pomocne przy nacinaniu małych doniczek, w których 'ciasno' rosną konkretne egzemplarze * Łyżka stołowa, do ładowania ziemi i obsypywania nią roślin do odpowiedniego poziomu, czyli zgodnego z tym do jakiego dotychczas były w podłożu w innym pojemniku* Pędzelek, 'którym wymiatamy' ziemię spomiędzy listków i kolców * Ozdobniki - kamyki do sukulentów, kolorowe szkiełka, miniaturowe zabawki/doniczki itp. * Kartka papieru A4, bądź strona z gazety; zwinięte w rożek staną się narzędziem dzięki któremu precyzyjnie tam gdzie zechcemy wsypiemy ziemię, czy ozdobniki pomiędzy sukulenty. Przy tworzeniu kompozycji wertykalnych, niezbędna siatka, która będzie mocowała i utrzymywała sukulenty wraz z podłożem w odpowiedniej pozycji

Keramzyt, (kulki rozluźniające podłoże)

Dzięki niemu nadwyżki wody nie zastają w bryłach korzeniowych

Upiększenia mogą być, ale nie muszą. Wszystko to, kwestia gustu. Wybrałam do tego zestawu połyskujące brązowe szkiełka, które ładnie połyskują w dziennym świetle. Aby nie poszły zbyt głęboko w ziemię, rozłożyłam je na kawałeczku podziurkowanej folii. Nieobsadzona część spełnia również inną funkcję, to nie tylko miejscówka na szkiełka. Rośliny posadzone w zbyt dużym ścisku, nie będą korzystnie się rozwijały. Dzięki pozostawionej przestrzeni, części naziemne wcale nie muszą jej zająć, mogą mieć miejsce 'wygibasy' w różne strony, za to bryły korzeniowe mogą się rozrastać i w substancjach odżywczych gościć na całego. Rok roczne przesadzanie do świeżego niewyjałowionego podłoża, w zupełności wystarczy do witalnego życia tej gromadki. Mając na uwadze, że trzeba taki zabieg przeprowadzić, ponieważ wiąże się z nim przesadzenie części wyrośniętych roślin i uzupełnienie innymi mniejszymi, nie musimy specjalnie do prowadzenia tej kompozycji zaopatrywać się w nawozy wieloskładnikowe przeznaczone do uprawy tej grupy roślin.

Gdy w pojemniku jest już wysypana jako pierwsza drożna warstwa (keramzyt) i na to co nieco ziemi, ustawiamy w środku małe pojemniki z roślinami. Teraz jest czas na wypróbowanie różnych kombinacji, małe doniczki z kaktusami przestawiamy za pomocą szczypców, albo rączek przymocowanych przy pojemnikach. Gdy stworzymy już satysfakcjonujące nas zestawienie, najlepiej jest pstryknąć zdjęcie. To wiele ułatwia, dzięki temu wiernie odtworzymy nasz ulubiony zestaw.

Naczynie bez odpływu

Szczypce do grillowania, 'rozluźniacz', łyżka, patyczek

Sprawdzamy jakość części podziemnych każdej z rośliny. Jeśli korzenie są śliskie, brzydko pachną, taki egzemplarz odrzucamy. Pomiędzy sukulentami zachowajmy odpowiednie odległości, przecież niezdrowe byłoby, gdyby kaktusowate przebijały mięsiste liście innych plantów. Rożkiem z papieru wsypujemy ostatnią warstwę podłoża, dokładnie celując w miejsca, które tego wymagają. Teraz pędzelkiem wymiatamy grudki ziemi z liści i spomiędzy kolców i włosków. Ustawiamy/usypujemy dekoracje. Jeśli na pozostawionej nie obsadzonej części, warto podłożyć kawałek agrowłókniny, albo dziurkowanej folii - będzie zapewniona odpowiednia cyrkulacja powietrza, a dekoracje nie będą się zabrudzały i utrzymają na powierzchni podłoża. Mniejsze przestrzenie pomiędzy roślinami, nie wymagają takiej podkładki. Można pomiędzy nie swobodnie wysypać mniejsze kamyki, drobną korowinę, (przydatne: papierowy rożek, patyczek, pędzelek). Jeśli nie mamy planu użyć takich drobnych ozdobników, a niektóre liście sukulentów dotykają podłoża, możemy tylko pod nie podłożyć kamyki. Nie trzeba takich liści usuwać. Gdy bez 'podkładki', kontakt z podłożem i wilgocią to najszybsza droga do rozwijania się chorób grzybowych.

Kompozycje z sukulentów, to nie tylko większe zestawy. To może być również team dwóch niewielkich roślin (ten sam gatunek, bądź odmienne), które odpowiednio wyeksponowane będą przyciągać naszą uwagę swoim kolorytem, czy zachwycającymi fakturami. Dobra zabawa, twórcze myślenie - stworzona kompozycja z sukulentów jako prezent dla nas samych, albo dla naszych bliskich, którzy doceniają wartość roślinnych gruboszowatych pięknotek.