Turzyca włosista, to roślina półcienia. Zachęcająca rekomendacja? A przy tym, zimozielona
- czyli okrągły rok zdobi wyznaczoną ogrodową przestrzeń! Do tego, w
wielu kolorowych odsłonach, z których jedną z atrakcyjniejszych jest
odmiana 'Bronze Form' - która wygląda niczym kawa delikatnie zabielona mlekiem. Odporna na zanieczyszczenia miejskie, charakteryzująca się stosunkowo wysoką mrozoodporności.I dzięki swemu 'tańcowi', sprawia, że ogrodowy zakątek jest pełen subtelnego poruszenia.
Liście szablaste, ostro zakończone, tworzą zwartą kępę, która osiąga wysokość pomiędzy 40, a 50 centymetrami. Bylina kępiasta, nie trawa - choć często można się spotkać z kwalifikowaniem jej do traw ozdobnych. Wąskie listki, podatne nawet na delikatny powiew wiatru, mogą jak najbardziej kojarzyć się z źdźbłami. Są mniej sztywne, wydają się być o wiele
bardziej delikatniejsze, na przykład od turzycy japońskiej.
Jeśli spośród odmian, wybierzemy tę 'kawową', to poza wyjątkowym kolorystycznym akcentem, dodamy naszemu ogrodowi poruszenia. Listki, mogą być także w wielu odcieniach zieleni, w głębszym brązie, zgaszonych czerwieniach, czy jak w przypadku odmiany 'Bronze Perfection', w wyrazistym pomarańczowym kolorze.
Także, z pośród odmian, kultywarów, możemy wybrać te, które rozjaśnią, albo stonują swoją obecnością nasze ogrodowe zakątki. Bardziej efektownie, kępy prezentują się, gdy sadzone w grupie (6 - 8 sztuk na metr kwadratowy), oczywiście, nie można odmówić urody i pojedynczemu egzemplarzowi, którego uprawa może być prowadzona w gruncie, a także w pojemniku, (gdy ten dostosowany do warunków zimowych).
Ekspozycja pół cienista, jeśli bardziej słoneczna odsłona, należy zwiększyć częstotliwość podlewania, albo zapewnić stały wyższy poziom wilgotności podłoża, albo posadzić nad brzegiem stawu, oczka wodnego. W miejscu delikatnie zacienionym, barwy liści są najbardziej wyraziste, a także bardziej równomierna transpiracja wody.
Podłoże średnio żyzne, po drenażu. Stały, umiarkowany stopień wilgotności gleby. W czasie suszy i przy bezśnieżnej zimie, nie zapominamy o dodatkowym podlewaniu. Latem, robimy to rano, albo pod wieczór; zimą w południowych godzinach, bezmroźnego dnia. Woda zawsze powinna być w zbliżonej temperaturze do tej, jaka panuje w otoczeniu turzycy.
Starajmy się, jak najrzadziej lać woda po liściach. Bardziej roślinie zaszkodzi przesuszenie, iż kilkudniowa nadwyżka wody. Zasilamy od momentu, gdy 'wystartuje' nowy sezon wegetacyjny,czyli od końca marca do końca lipca. Stosujemy nawóz wieloskładnikowy, przeznaczony dla roślin wieloletnich. Można też zastosować naturalne 'dokarmianie', wokół okręgu liści, należy wykopać kilka dołków i wypełnić je kompostem (humusem, krowiakiem). Kolejna korzyść z bardziej zdatnego do uprawy podłoża, większe kwitnienie. Następuje latem, kwiatostany mało widoczne na tle liści, ponieważ są w bardzo podobnym kolorze. Po zakończeniu kwitnienia usuwamy łodygi.
Wiosną, będzie więcej niż latem i jesienią, do usunięcia starych, nieestetycznie wyglądających liści. Co do rodziny ciborowatych, nie zapominajmy o tym, że rośliny te nie lubią przycinania (!). Gdy wczesną wiosną będą prezentowały się mniej atrakcyjnie, należy wyrwać suche, zniszczone, przemarznięte, gnijące listki. Jedyne, co wycinamy, to kwietne pędy. Możemy je usunąć do końca października, wtedy plant zachowa substancje odżywcze i energię, na bardziej pożyteczne części; albo te ' lisie ogonki', zostawiamy przez zimę, niech bajkowo roztańczą, rozruszają nasz ogród.
Jeśli zimą dopilnujemy, aby zamarzając deszcz nie tworzył na kępie zmarzliny, roślina na pewno będzie wdzięczna. Śnieżne czapy, jeśli nie zbyt ciężkie, będą przyjazną kołderką. Nie tylko pierwszoroczne kępy, ale każdego roku w listopadzie, warto rośliny obsypać wokół dodatkową warstwą ziemi.
Carex comans - Turzyca włosista
'Bronze Form' |
Liście szablaste, ostro zakończone, tworzą zwartą kępę, która osiąga wysokość pomiędzy 40, a 50 centymetrami. Bylina kępiasta, nie trawa - choć często można się spotkać z kwalifikowaniem jej do traw ozdobnych. Wąskie listki, podatne nawet na delikatny powiew wiatru, mogą jak najbardziej kojarzyć się z źdźbłami. Są mniej sztywne, wydają się być o wiele
bardziej delikatniejsze, na przykład od turzycy japońskiej.
Jeśli spośród odmian, wybierzemy tę 'kawową', to poza wyjątkowym kolorystycznym akcentem, dodamy naszemu ogrodowi poruszenia. Listki, mogą być także w wielu odcieniach zieleni, w głębszym brązie, zgaszonych czerwieniach, czy jak w przypadku odmiany 'Bronze Perfection', w wyrazistym pomarańczowym kolorze.
Także, z pośród odmian, kultywarów, możemy wybrać te, które rozjaśnią, albo stonują swoją obecnością nasze ogrodowe zakątki. Bardziej efektownie, kępy prezentują się, gdy sadzone w grupie (6 - 8 sztuk na metr kwadratowy), oczywiście, nie można odmówić urody i pojedynczemu egzemplarzowi, którego uprawa może być prowadzona w gruncie, a także w pojemniku, (gdy ten dostosowany do warunków zimowych).
Ekspozycja pół cienista, jeśli bardziej słoneczna odsłona, należy zwiększyć częstotliwość podlewania, albo zapewnić stały wyższy poziom wilgotności podłoża, albo posadzić nad brzegiem stawu, oczka wodnego. W miejscu delikatnie zacienionym, barwy liści są najbardziej wyraziste, a także bardziej równomierna transpiracja wody.
Carex comans - Turzyca włosista
'Frosted Curls' |
Podłoże średnio żyzne, po drenażu. Stały, umiarkowany stopień wilgotności gleby. W czasie suszy i przy bezśnieżnej zimie, nie zapominamy o dodatkowym podlewaniu. Latem, robimy to rano, albo pod wieczór; zimą w południowych godzinach, bezmroźnego dnia. Woda zawsze powinna być w zbliżonej temperaturze do tej, jaka panuje w otoczeniu turzycy.
Starajmy się, jak najrzadziej lać woda po liściach. Bardziej roślinie zaszkodzi przesuszenie, iż kilkudniowa nadwyżka wody. Zasilamy od momentu, gdy 'wystartuje' nowy sezon wegetacyjny,czyli od końca marca do końca lipca. Stosujemy nawóz wieloskładnikowy, przeznaczony dla roślin wieloletnich. Można też zastosować naturalne 'dokarmianie', wokół okręgu liści, należy wykopać kilka dołków i wypełnić je kompostem (humusem, krowiakiem). Kolejna korzyść z bardziej zdatnego do uprawy podłoża, większe kwitnienie. Następuje latem, kwiatostany mało widoczne na tle liści, ponieważ są w bardzo podobnym kolorze. Po zakończeniu kwitnienia usuwamy łodygi.
Wiosną, będzie więcej niż latem i jesienią, do usunięcia starych, nieestetycznie wyglądających liści. Co do rodziny ciborowatych, nie zapominajmy o tym, że rośliny te nie lubią przycinania (!). Gdy wczesną wiosną będą prezentowały się mniej atrakcyjnie, należy wyrwać suche, zniszczone, przemarznięte, gnijące listki. Jedyne, co wycinamy, to kwietne pędy. Możemy je usunąć do końca października, wtedy plant zachowa substancje odżywcze i energię, na bardziej pożyteczne części; albo te ' lisie ogonki', zostawiamy przez zimę, niech bajkowo roztańczą, rozruszają nasz ogród.
Jeśli zimą dopilnujemy, aby zamarzając deszcz nie tworzył na kępie zmarzliny, roślina na pewno będzie wdzięczna. Śnieżne czapy, jeśli nie zbyt ciężkie, będą przyjazną kołderką. Nie tylko pierwszoroczne kępy, ale każdego roku w listopadzie, warto rośliny obsypać wokół dodatkową warstwą ziemi.
Carex comans - Turzyca włosista
'Frosted Curls' |
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz