Park krajobrazowy 'Berg en Bos' w Apeldoorn, to miejsce, w którym każdy miłośnik przyrody przeżyje falę emocji - od zachwytów (widokami, niespotykanymi dotąd pięknymi roślinami), po relaks i wyciszenie, wypoczywając na którejś z ławeczek i podziwiając 'zalewający' nas przyrodą krajobraz.
Przyjeżdżając na ten teren, będziemy miło zaskoczeni również jego zapleczem technicznym. Wszystkie informacje podane przejrzyście, łatwy dostęp do miejsc parkingowych, punktów sanitarnych. Aktualne informacje i mapki od pracowników parku, którzy
posługując się kilkoma językami obcymi, stoją w godzinach otwarcia przy wejściu i udzielają praktycznych wskazówek dla nowo odwiedzających. Godziny otwarcia 07.00 do 21.00, w okresie zimowym od 08.00 do 18.00. Wejście do parkowego kompleksu jest bezpłatne.
Berg en bos, znaczy góra i las. Mamy więc tę przyjemność, aby spacerując, podziwiać krajobraz z wielu perspektyw. Im wyżej, tym wyraźniejszy dźwięk niewielkich wodospadów i niezliczonej ilości skrzydlatych przyjaciół, którzy odnaleźli w tym miejscu swoją oazę spokoju. Nie dziwi to, biorąc pod uwagę, że przez cały rok, kompleks ten jest bogaty w to, co ptakom i owadom niezbędne do życia - pyszny nektar i smaczne owocki.
Mamy do wyboru wiele ścieżek, spokojnym spacerowym krokiem potrzeba na te szlaki przynajmniej trzech godzin. Ale przecież to nie jest taka codzienna wyprawa, więc z kilkoma przystankami (ławeczki, zadaszone wiaty, kamienne ławy), na pewno uda się zobaczyć więcej, niż wtedy, gdybyśmy tylko przeszli się głównym szlakiem.
Idąc w głąb lasu, mijamy małpi gaj, gdzie część wytyczona na park linowy. Można tutaj spędzić sportowo- rekreacyjnie czas, szczególnie popularna miejscówka dla młodzieży.
Kilka leśnych zakrętów dalej, plac zabaw dla młodszych milusińskich. Tam jest zawsze bardzo żywiołowo i nikt nie narzeka na nudę.
Wybierając szlak w głąb lasu, kolejnym punktem będzie obserwatorium. To wyznaczone punkty, z których doskonale można podglądać życie leśnych zwierząt (dziki, sarny, jelenie). Nie dziwi, gdy w pobliżu pojawia się wiewiórka, która za nic ma zakaz dokarmiania dzikich leśnych mieszkańców. Po drodze powrotnej, inną ścieżką, może obejrzeć nietoperzową skrytkę, niewielką piwniczkę, do której nie wiedzieć czemu nie tak wszyscy chętnie się garną na oglądanie.
Potem, szczególnie w czasie wiosny, można przysiąść pod altanami, po których przewiesza się bogato kwitnąca glicynia. A niemal na każdym kroku w wędrówce przez las, dziko rosnące rododendrony. Przy parkowych, popularniejszych szklakach, rododendrony prezentują się równie okazale i bogato, jednak spotykanie ich w leśnej dziczy, to bardzo wzbogacające doświadczenie. Szczególnie wówczas, gdy będziemy przechodzili blisko jednego z największych, do którego można zajrzeć do środka. Wydajemy się wówczas tacy mali, a nad naszymi głowami multum kwietnego koloru, delikatnie unoszonego wiosennym wiaterkiem.
Jest gdzie pobiegać, pojeździć na rowerze. Można śmiało napisać, że jest także ścieżka, po której sporo metrów pod górkę. Jednak, gdy tam już dojdziemy, wysiłek nasz zostanie nagrodzony - piękna panorama wyspy, która w maju bogato ukwiecona dużymi kwitnącymi rododendronami. Jeśli zaś chcemy zobaczyć fragment miasta, a i w oddali inne miejscowości, możemy wejść na drewnianą wieże. To bardzo przyjemne uczucie patrzeć z góry na szczyty wysokich, wiekowych leśnych iglaków. Bez trudu także można z tej wysokości podziwiać urodę robinii akacjowej, która o tej porze roku zachwyca biała szatą i delikatnym zapachem.
Wchodząc na górę, można przejść ścieżką, która prowadzi przez ten fragment lasu, gdzie nie ingeruje człowiek. Naturalne krzywizny drzew, porastane przez paprocie murszejące pnie, żadnych nasadzeń przez człowieka - może to nie las pierwotny, ale pełen atrakcyjności, która prowadzi nasze myśli do natury.
Kilka kolejnych szlaków, to wybór, gdy chcemy zejść z góry. Możemy wybrać dalej przez las, albo pójść tym, który prowadzi pomiędzy dziesiątkami krzewów iglastych i liściastych, takich, co widzi się po raz pierwszy w życiu. Łagodne zejście w pewnym momencie zaczyna powadzić przy brzegu jeziora. Taplające się w wodzie dzikie kaczki, gęsi, łabędzie, sama przyjemność się tej zabawie przyglądać. Woda jest tak przejrzysta, że można zaobserwować pływające w niej imponujących rozmiarów kolorowe karpie koi.
Po długim, przyjemnym spacerze pośród natury, ma się zdrowy apetyt. Nieopodal jest bardzo dobra miejscówka, trzeba tylko kilkadziesiąt metrów ponownie podejść w górę (to również droga w stronę wyjścia). Taras restauracyjny jest umiejscowiony na odpowiedniej wysokości, z której można podziwiać jezioro, kwietną wyspę i część lasu. Czysta przyjemność.
Jeśli kiedyś będziecie w pobliżu tego miejsca, także sobie na nią pozwólcie.
Przyjeżdżając na ten teren, będziemy miło zaskoczeni również jego zapleczem technicznym. Wszystkie informacje podane przejrzyście, łatwy dostęp do miejsc parkingowych, punktów sanitarnych. Aktualne informacje i mapki od pracowników parku, którzy
posługując się kilkoma językami obcymi, stoją w godzinach otwarcia przy wejściu i udzielają praktycznych wskazówek dla nowo odwiedzających. Godziny otwarcia 07.00 do 21.00, w okresie zimowym od 08.00 do 18.00. Wejście do parkowego kompleksu jest bezpłatne.
Berg en bos, znaczy góra i las. Mamy więc tę przyjemność, aby spacerując, podziwiać krajobraz z wielu perspektyw. Im wyżej, tym wyraźniejszy dźwięk niewielkich wodospadów i niezliczonej ilości skrzydlatych przyjaciół, którzy odnaleźli w tym miejscu swoją oazę spokoju. Nie dziwi to, biorąc pod uwagę, że przez cały rok, kompleks ten jest bogaty w to, co ptakom i owadom niezbędne do życia - pyszny nektar i smaczne owocki.
Mamy do wyboru wiele ścieżek, spokojnym spacerowym krokiem potrzeba na te szlaki przynajmniej trzech godzin. Ale przecież to nie jest taka codzienna wyprawa, więc z kilkoma przystankami (ławeczki, zadaszone wiaty, kamienne ławy), na pewno uda się zobaczyć więcej, niż wtedy, gdybyśmy tylko przeszli się głównym szlakiem.
Idąc w głąb lasu, mijamy małpi gaj, gdzie część wytyczona na park linowy. Można tutaj spędzić sportowo- rekreacyjnie czas, szczególnie popularna miejscówka dla młodzieży.
Kilka leśnych zakrętów dalej, plac zabaw dla młodszych milusińskich. Tam jest zawsze bardzo żywiołowo i nikt nie narzeka na nudę.
Wybierając szlak w głąb lasu, kolejnym punktem będzie obserwatorium. To wyznaczone punkty, z których doskonale można podglądać życie leśnych zwierząt (dziki, sarny, jelenie). Nie dziwi, gdy w pobliżu pojawia się wiewiórka, która za nic ma zakaz dokarmiania dzikich leśnych mieszkańców. Po drodze powrotnej, inną ścieżką, może obejrzeć nietoperzową skrytkę, niewielką piwniczkę, do której nie wiedzieć czemu nie tak wszyscy chętnie się garną na oglądanie.
Potem, szczególnie w czasie wiosny, można przysiąść pod altanami, po których przewiesza się bogato kwitnąca glicynia. A niemal na każdym kroku w wędrówce przez las, dziko rosnące rododendrony. Przy parkowych, popularniejszych szklakach, rododendrony prezentują się równie okazale i bogato, jednak spotykanie ich w leśnej dziczy, to bardzo wzbogacające doświadczenie. Szczególnie wówczas, gdy będziemy przechodzili blisko jednego z największych, do którego można zajrzeć do środka. Wydajemy się wówczas tacy mali, a nad naszymi głowami multum kwietnego koloru, delikatnie unoszonego wiosennym wiaterkiem.
Jest gdzie pobiegać, pojeździć na rowerze. Można śmiało napisać, że jest także ścieżka, po której sporo metrów pod górkę. Jednak, gdy tam już dojdziemy, wysiłek nasz zostanie nagrodzony - piękna panorama wyspy, która w maju bogato ukwiecona dużymi kwitnącymi rododendronami. Jeśli zaś chcemy zobaczyć fragment miasta, a i w oddali inne miejscowości, możemy wejść na drewnianą wieże. To bardzo przyjemne uczucie patrzeć z góry na szczyty wysokich, wiekowych leśnych iglaków. Bez trudu także można z tej wysokości podziwiać urodę robinii akacjowej, która o tej porze roku zachwyca biała szatą i delikatnym zapachem.
Wchodząc na górę, można przejść ścieżką, która prowadzi przez ten fragment lasu, gdzie nie ingeruje człowiek. Naturalne krzywizny drzew, porastane przez paprocie murszejące pnie, żadnych nasadzeń przez człowieka - może to nie las pierwotny, ale pełen atrakcyjności, która prowadzi nasze myśli do natury.
Kilka kolejnych szlaków, to wybór, gdy chcemy zejść z góry. Możemy wybrać dalej przez las, albo pójść tym, który prowadzi pomiędzy dziesiątkami krzewów iglastych i liściastych, takich, co widzi się po raz pierwszy w życiu. Łagodne zejście w pewnym momencie zaczyna powadzić przy brzegu jeziora. Taplające się w wodzie dzikie kaczki, gęsi, łabędzie, sama przyjemność się tej zabawie przyglądać. Woda jest tak przejrzysta, że można zaobserwować pływające w niej imponujących rozmiarów kolorowe karpie koi.
Po długim, przyjemnym spacerze pośród natury, ma się zdrowy apetyt. Nieopodal jest bardzo dobra miejscówka, trzeba tylko kilkadziesiąt metrów ponownie podejść w górę (to również droga w stronę wyjścia). Taras restauracyjny jest umiejscowiony na odpowiedniej wysokości, z której można podziwiać jezioro, kwietną wyspę i część lasu. Czysta przyjemność.
Jeśli kiedyś będziecie w pobliżu tego miejsca, także sobie na nią pozwólcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz