Vademecum Interesting Plants: Lobelia fulgens - Lobelia lśniąca

poniedziałek, 24 maja 2021

Lobelia fulgens - Lobelia lśniąca - Prachtlobelia

Lobelia lśniąca, to mnóstwo kwietnych ognistych czerwieni, które wspaniale eksponuje zielone tło innych roślin i tafla wody. Roślina miododajna, lubiąca wysoki stopień wilgotności podłoża, charakteryzująca się dość długim okresem kwitnienia, (od początku czerwca do pierwszych jesiennych przymrozków), a także tym, że jest mało kapryśna, choć oczywiście najlepiej, gdy zapewnimy

Lobelia - Tuinlobelia

Lobelia fulgens - Lobelia lśniąca - Prachtlobelia

'Queen Victoria'

jej warunki, które będą tymi optymalnymi dla jej zdrowego rozwoju, a co się z tym wiąże, do zdobniczego pokroju. Bylina 'sadzawkowa', która wliczając kwietne pędy, może osiągnąć wysokość pomiędzy 60, a

120 centymetrów (w zależności od odmiany). U gatunku, będzie to około 70 centymetrów. W zależności od wariacji, kwiaty poszczególnych egzemplarzy w pełnej palecie odcieni czerwieni i bordo. Pedy z przekwitniętymi kwiatostanami, warto przycinać tuż przy listnej rozecie. Wówczas zaoszczędzone substancji odżywcze i energię, roślina zainwestuje w 'nowe' części, (kwiaty, czy połyskujące za młodu czerwone, z czasem brązowawe liście). W połowie lata, praktykuje się również metodę jednoczesnego przycięcia wszystkich pędów, aby miało miejsce drugie mniej obfite kwitnienie.

Lobelia lśniąca, lubi gleby o przynajmniej średnim stopniu wilgotności, (w zupełności wystarczające do witalnego rozwoju plantów). Jednakże to obrzeża oczek wodnych, strumyków, stawów,

Lobelia fulgens - Lobelia lśniąca - Prachtlobelia

'Queen Victoria'

to będą najlepszymi miejscówki.Tak, nawet jak upały - to choć podłoże delikatnie przesycha, to panuje wysoka wilgotność powietrza i nie trzeba wędrować z dodatkowymi dostawami wody z konewką. Warto jedna zwrócić uwagę na to, że podłoże nie powinno być zbite, zbyt 'ciasne'. Słoneczne kąpiele - średnio, najkorzystniejsza ekspozycja w tak zwanym 'jasnym cieniu', przynajmniej dla maluchów. Atrakcyjnie wyglądają nasadzenia w grupie. Sadzimy 3 do 4 sztuk na metr kwadratowy.

Rośliny te 'lubią sobie podjeść'. Od kwietnia zaczynamy byliny te zasilać. Najlepiej obkopać przekompostowanym krowiakiem, kompostem, a jeśli chodzi o 'kupne' mieszanki, sprawdzi się nawóz wieloskładnikowy z przeznaczeniem dla bylin kwitnących, (stosujemy według wytycznych na etykiecie). Latem, nie zaszkodzi spacerek z konewką, w której rozcieńczone z wodą gnojówki (żywokost, pokrzywy, czosnek).

Rośliny te dość nieźle poradzą sobie z trudnymi zimowymi warunkami, jeśli późną jesienią, po usunięciu ostatnich pędów,zabezpieczymy je warstwą ściółki lub będzie to stroisz.