Motylek wisetoński, powstał w wyniku skrzyżowania schizanthus pinnatus z schizanthus grahamii. Wachlarz kolorów jego kwiatów, to silny wabik, aby z roku na rok powiększało się grono sympatyków tej rośliny. W naszym klimacie, jest prowadzona jako ogrodowa, tarasowa, balkonowa ozdoba jednoroczna. Uprawa motylka, może być prowadzona w gruncie (po pikowaniu), ale najczęściej, że względu na wygodę wysiewa się je bezpośrednio do docelowych pojemników i w nich właśnie przez większą część wiosny i przez całe lato, roślinka daje pokaz kwitnienia.
Angel's wings or Poor man's orchid
Wysiew nasion, do inspektu już na początku marca. Wschody są już po około tygodniu. Jeśli nie były to donice, w których pozostanie, po minięciu zagrożenia wiosennych przymrozków, pikujemy do gruntu, albo do dekoracyjnych większych pojemników. Dorosły
egzemplarz, osiąga wysokość (w zależności od odmiany) pomiędzy 25, a 45 centymetrami.
Wzniesione, rozgałęziające się bogato pędy, z czasem przegrywają walkę z grawitacją i przybierają lekko płożącą pozycję; porastają je pierzasto dzielne zielone listki.
Kwitnienie rozpoczyna się także dość szybko i przy naszym wspomaganiu (obrywanie przekwitniętych kwiatostanów), utrzymuje się naprawdę długo. Kwiaty dość sporych rozmiarów, aktualnie są także w sprzedaży odmiany o dwukrotnie większych, niż ten an zdjęciu.
U pojedynczego kwiatu, korona może być różowa, liliowa, biała, czerwona, fioletowa, dwu-, a nawet trójkolorowa; dodatkowo nakropiona wyraźnie widocznymi kontrastowymi ciemniejszymi kolorami (fiolety, brązy, bordo).
Dużo prościej jest prowadzić roślinę w donicy. Wówczas mamy pewność, że nie będzie tłumiona przez inne większe, że 'mamy ją na oku' podlewamy , zasilamy i obrywamy nieestetyczne części.
Pojemnik z odpływem. Pierwsza warstwa kamyki, następnie przepuszczalne średnio żyzne, czy próchniczne podłoże. Można w donicę wsypać ze dwie garście humusu, bądź kompostu. Zasilamy od momentu pikowania (mniej więcej po pięciu tygodniach od wysiewu), do połowy lipca. Używamy nawozu wieloskładnikowego do roślin ogrodowych kwitnących.
Podlewamy, ale nie w dużych ilościach. Roślina nie hamuje kwitnienie, gdy podłoże jest zbyt długo mokre. Niech będzie stałe, umiarkowane. Najprościej, wierzchnia warstwa nie nosi śladów wody , jest dobrze przesuszona. Nie lejemy po nadziemnych częściach; nie zostawiamy wody na podstawku, w osłonce. Używamy wody odstanej, najlepsza jednak będzie deszczówka. W czasie długotrwałej suszy, zwiększamy ilość dostarczanego płynu. Podlewamy z rana, albo pod wieczór.
Ekspozycja słoneczna, ale nie na wystawie, gdzie operują w szczytowych godzinach silnie oddziałujące promienie słoneczne. Zbyt palące słońce, za dużo wody, cień, zimny wiatr - to nie przysłuży się roślinie.
Możemy tworzyć kompozycje z jednej, bądź z kilku odmian. Nic nie stoi na przeciwko, abyśmy motylka wisetońskiego, połączali w kwietnych kompozycjach z innymi jednorocznymi (roślinę można przezimować w jasnym pomieszczeniu, gdzie temperatury powyżej 10℃, podlewać mniej niż w sezonie, umiarkowanie, wiosną przesadzić do świeżej ziemi, przyciąć , aby zwiększyć pokrój, nie będzie jednak już tego efektu 'wow', bogatego kwitnienia).
Angel's wings or Poor man's orchid
Schizanthus x wisetonensis - Motylek wisetoński, m.nadobny - Boerenorchidee
'Treasure Trove Rose Bicolor' |
Wysiew nasion, do inspektu już na początku marca. Wschody są już po około tygodniu. Jeśli nie były to donice, w których pozostanie, po minięciu zagrożenia wiosennych przymrozków, pikujemy do gruntu, albo do dekoracyjnych większych pojemników. Dorosły
egzemplarz, osiąga wysokość (w zależności od odmiany) pomiędzy 25, a 45 centymetrami.
Wzniesione, rozgałęziające się bogato pędy, z czasem przegrywają walkę z grawitacją i przybierają lekko płożącą pozycję; porastają je pierzasto dzielne zielone listki.
Kwitnienie rozpoczyna się także dość szybko i przy naszym wspomaganiu (obrywanie przekwitniętych kwiatostanów), utrzymuje się naprawdę długo. Kwiaty dość sporych rozmiarów, aktualnie są także w sprzedaży odmiany o dwukrotnie większych, niż ten an zdjęciu.
U pojedynczego kwiatu, korona może być różowa, liliowa, biała, czerwona, fioletowa, dwu-, a nawet trójkolorowa; dodatkowo nakropiona wyraźnie widocznymi kontrastowymi ciemniejszymi kolorami (fiolety, brązy, bordo).
Dużo prościej jest prowadzić roślinę w donicy. Wówczas mamy pewność, że nie będzie tłumiona przez inne większe, że 'mamy ją na oku' podlewamy , zasilamy i obrywamy nieestetyczne części.
Schizanthus x wisetonensis - Motylek wisetoński, m.nadobny - Boerenorchidee
'Treasure Trove Rose Bicolor' |
Pojemnik z odpływem. Pierwsza warstwa kamyki, następnie przepuszczalne średnio żyzne, czy próchniczne podłoże. Można w donicę wsypać ze dwie garście humusu, bądź kompostu. Zasilamy od momentu pikowania (mniej więcej po pięciu tygodniach od wysiewu), do połowy lipca. Używamy nawozu wieloskładnikowego do roślin ogrodowych kwitnących.
Podlewamy, ale nie w dużych ilościach. Roślina nie hamuje kwitnienie, gdy podłoże jest zbyt długo mokre. Niech będzie stałe, umiarkowane. Najprościej, wierzchnia warstwa nie nosi śladów wody , jest dobrze przesuszona. Nie lejemy po nadziemnych częściach; nie zostawiamy wody na podstawku, w osłonce. Używamy wody odstanej, najlepsza jednak będzie deszczówka. W czasie długotrwałej suszy, zwiększamy ilość dostarczanego płynu. Podlewamy z rana, albo pod wieczór.
Ekspozycja słoneczna, ale nie na wystawie, gdzie operują w szczytowych godzinach silnie oddziałujące promienie słoneczne. Zbyt palące słońce, za dużo wody, cień, zimny wiatr - to nie przysłuży się roślinie.
Możemy tworzyć kompozycje z jednej, bądź z kilku odmian. Nic nie stoi na przeciwko, abyśmy motylka wisetońskiego, połączali w kwietnych kompozycjach z innymi jednorocznymi (roślinę można przezimować w jasnym pomieszczeniu, gdzie temperatury powyżej 10℃, podlewać mniej niż w sezonie, umiarkowanie, wiosną przesadzić do świeżej ziemi, przyciąć , aby zwiększyć pokrój, nie będzie jednak już tego efektu 'wow', bogatego kwitnienia).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz